W czwartek, 8 września po południu w miejscowości Słowik dzielnicowy z Poczesnej jechał swoim samochodem po służbie do domu, gdy zauważył stojącego na przejeździe kolejowym mężczyznę. Policjant zainteresował się, dlaczego ten nie idzie dalej, zatrzymał auto nieopodal i wtedy spostrzegł, że szlabany zostały opuszczone, a człowiek w dalszym ciągu stoi między nimi na torach. Policjant o wszystkim poinformował oficera dyżurnego, a sam krzyczał do mężczyzny, aby zszedł z torowiska. Ten jednak nie reagował. Kiedy widać już było nadjeżdżający z dużą prędkością pociąg, którego maszynista dawał sygnały dźwiękowe, dzielnicowy postanowił nie czekać dłużej i podjął interwencję. Obawiając się o niekontrolowaną reakcję mężczyzny, najpierw szedł do niego powoli, a następnie podbiegł i ściągnął go z torów. Kilka sekund później przejechał pociąg. 32-latek był trzeźwy, swoje zachowanie tłumaczył problemami osobistymi. Natychmiast trafił pod fachową opiekę lekarzy.
Źródło: KMP Częstochowa