Fani częstochowskiego AZS-u przez większość spotkania dopingowali swoich siatkarzy. W czwartym secie, gdy drużynie wyraźnie nie szło, w sposób chamski i wulgarny zaczęli wypominać zawodnikom m.in. brak woli walki. W pewnym momencie do kibiców podeszli Michał Kaczyński i Michał Bąkiewicz, aby wyjaśnić sytuację. Obaj siatkarze zostali również zwyzywani.
Częstochowska drużyny oburzona zachowaniem kibiców wydała oświadczenie, pod którym podpisali się wszyscy obecni zawodnik AZS-u łącznie ze sztabem szkoleniowym. Prezentujemy je w całości, zachowując oryginalną pisownię.
„Z oburzeniem przyjęliśmy postawę osób mieniących się kibicami AZS Częstochowa. Jesteśmy zbulwersowani sposobem obrażania zarówno nas, a co za tym idzie Klubu, którego barwy mamy zaszczyt reprezentować.
Zarzuty, kierowanie w naszą stronę w sposób całkowicie niedopuszczalny, mają w dodatku wymiar absurdalny. Zarzucanie nam braku ambicji i woli walki w trakcie czwartego seta ostatniego meczu w Sosnowcu jest czymś niezrozumiałym i nie ma nic wspólnego z faktami.
Podkreślamy, że jako drużyna nie akceptujemy takiej postawy. Tym bardziej jest to dziwne, iż ludzie, którzy mienią się naszymi kibicami, powinni być z zespołem nie tylko w chwilach sukcesów. Nie ma wątpliwości, że w tym sezonie czekają nas powody zarówno do radości, jak i do smutku. Takie bowiem są realia sportu, ale nie zmienia to oczywiście naszej postawy – my, drużyna AZS Częstochowa, zawsze zostawiamy na boisko serce. I nikt nam tego nie odbierze.
Chcemy podkreślić, że kategorycznie nie akceptujemy sposoby obrażania kapitana drużyny, tym bardziej, że nie mia to nic wspólnego ze sportem. Jesteśmy zespołem. Każdy z nas czuje się jego ważną częścią.
Prawdziwy AZS to my. AZS tworzą ludzie, którym zależy na tym, by ten klub istniał i się rozwijał, a nie ci, którzy swoim zachowaniem go niszczą”.
Po porażce z MKS-em Banimex Będzin częstochowianie w środę, 12 listopada zagrają u siebie z BBTS-em Bielsko-Biała.
Początek meczu o godz. 18.30.
Źródło: własne