Oprócz Rafała Sztarka w zawodach wystartował także inny reprezentant częstochowskiego klubu Filip Mijalski. Ten pierwszy wywalczył medal w kick-light w kat. do 70. kg. – Przed walką o trzecie miejsce morale Rafała było bardzo słabe. Po trzech wcześniejszych walkach był mocno zmęczony i dodatkowo przybity stronniczym sędziowaniem, które pozbawiło go finału – mówi Wabnic. – Udało mu się jednak zmobilizować i wygrać walkę o ostatni pojedynek. W przypadku Filipa sytuacja bardzo podobna. Szansy na medal pozbawił go stronniczy sędzia.
Wabnic uważa, że krzywdzące sędziowanie wobec jego zawodników miało swój konkretny powód. – Przyczyną negatywnego nastawienia tego konkretnego sędziego do nas mógł być fakt, że zazwyczaj startujemy w federacji związanej z WAKO, która jest konkurencją dla UFR – twierdzi trener KS-u Start.
Źródło: KS Start