Częstochowianie jechali do Radomia po trzy punkty tym bardziej, że rywal, choć wysoko sklasyfikowany, nie wygrał jeszcze mecz w rundzie wiosennej.
W pierwsze połowie obie drużyny grały dość zachowawczo, co spowodowało, że sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Szanse po stronie Rakowa mieli Piotr Malinowski i Rafał Figiel. Bramkę do gospodarzy mógł zdobyć Leandro.
W drugiej części spotkania odważniej zaczął grać Radomiak. W 60. minucie oko w oko z częstochowskim golkiperem stanął David Kwiek, ale nie trafił w bramkę. Raków odpowiedział kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry. Piłka po strzale Petera Mazana odbiła się od poprzeczki. Ostatecznie w tym spotkaniu nie padła żadna bramka i drużyny podzieliły się punktami.
Radomiak Radom – RKS Raków Częstochowa 0:0
Radomiak: Szady – Spychała, Grudniewski, Gurzęda, Sulkowski, Cupriak (79′ Stąporski), Kościelny, Bemba, Brągiel (74′ Stanisławski), Kwiek (84′ Tarnowski), Leandro.
RKS Raków: Lis – Góra, Petrasek, Duriska, Figiel, Łabojko, Oziębała (81′ Mesjasz), Malinowski (86′ Mizgała), Mazan, Płonka, Wróbel.
Źródło: www.rksrakow.pl