– Zaproponowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia forma umowy nie jest do zaakceptowania – mówi Mariusz Malicki. – Oczekuje się od nas wypisywania recept bez dat, nakłada się karę finansową w wysokości zwrotu kwoty nienależnej refundacji z odsetkami w przypadku wypisania recepty nieuzasadnionej udokumentowanymi względami medycznymi lub niezgodnej z uprawnieniami pacjenta. Umowa zawiera bezprawne i niesprawiedliwe wobec lekarzy zapisy.
Malicki podkreśla, że częstochowski oddział OZZL, podobnie jak jego centrala, apeluje do lekarzy o niepodpisywanie umów. – Nie mamy jednak informacji, ilu lekarzy rzeczywiście umów nie podpisze – dodaje Malicki.
Jeśli lekarze umów nie podpiszą – stare obowiązują do końca czerwca – od początku lipca możemy mieć problem z zakupem leków refundowanych. W niektórych miejscach w kraju już teraz obserwuje się wzmożone zakupy leków refundowanych. – U nas na razie takiego takiego zjawiska nie obserwujemy – mówi Piotr Stojek, prezes częstochowskiej Izby Aptekarskiej.