– Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo na drogach – podkreśla Maciej Hasik, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie. – Wiemy, że do końca grudnia wszystko będzie funkcjonować po staremu. Czekamy na nowe rozstrzygnięcia prawne.
Wiele wskazuje, że zmieni się organ sankcjonujący. Najprawdopodobniej pieniądze z mandatów nie będą już wpływały do kas samorządów, tylko do budżetu państwa.
Przypomnijmy, że w nocy z 1 na 2 września na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Krakowską i Rejtana uruchomione zostały kamery rejestrujące samochody przejeżdżające na czerwonym świetlne. Służą one do badania natężenia ruchu, synchronizacji i koordynowania ruchem, monitorowania tablic rejestracyjnych oraz rejestrowania samochodów przejeżdżających na czerwonym świetle Kierowcy, którzy pokonają skrzyżowanie na czerwonym świetle, muszą liczyć się z konsekwencjami.
Źródło: własne