efektywnymarketing – Nie ukrywam, że ten sezon był dla mnie ciężki, co pewnie zauważyli kibice. Przekonałem się, że zmiana klubu nie należy do najłatwiejszych – mówił za pośrednictwem klubowej telewizji Bartosz Smektała – W klubie wszystko funkcjonuje fajnie, dlatego chcę jeszcze podjąć rękawicę i pokazać się kibicom z dobrej strony. Tym bardziej, że przychodząc tutaj, miałem bardzo ambitne plany i wierzyłem w to, że będziemy walczyć o medale. To się nie udało. Biorę się do pracy i chcę poprawić swoje wyniki. Jeśli będą lepsze, to drużyna będzie w innym miejscu. Przede mną dużo pracy i liczę na to, że będzie lepiej.
Wychowanek leszczyńskiego klubu swojego debiutu w barwach częstochowskich „lwów” nie może zaliczyć do udanych. Obecnie Smektała ma średnią biegopunktową rzędu 1,484, co daje mu dopiero 35. miejsce wśród najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi.
22 sierpnia częstochowianie udadzą się na ostatnie, wyjazdowe spotkanie do Grudziądza, gdzie oficjalnie zakończą sezon 2021. Niestety, w tym roku Włókniarz ponownie nie będzie walczył o medale. Smektała liczy, że w 2022 roku będzie inaczej. – Chcemy walczyć o medale, a najlepiej o złote. Liczę na to, że tak będzie w przyszłym sezonie – mówi.
Źródło: własne, www.wlokniarz.com
