Strona główna SportSiatkówka AZS zmarnował szansę i przegrał w tie-breaku z Czarnymi Radom
0 komentarze 76 views

AZS zmarnował szansę i przegrał w tie-breaku z Czarnymi Radom

AZS był na dobrej drodze, żeby pokonać w sobotę, 1 lutego w Hali Sportowej Częstochowa beniaminka PlusLigi Cerrad Czarni Radom. Drużyna Marka Kardosa wygrała gładko dwa pierwsze sety. Po dziesięciominutowej przerwie przyjezdni wzięli się w garść i rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść.

W meczu z Czarnymi Radom kadra częstochowskiego AZS-u była szczuplejsza o kolejnego siatkarza. Po tym jak karierę sportową zawiesił Michał Bąkiewicz klub rozwiązał umowę z Michałem Kamińskim. – Michał chciał dalej grać, ale my nie byliśmy zadowoleni z jego postawy – tłumaczy Marek Kardos, trener AZS-u. – O rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron zadecydowały względy czysto sportowe.

Akademicy z Częstochowy nie byli faworytami tego spotkania, choć po pierwszych dwóch setach można było sądzić co innego. Gospodarze wygrali obie partie 25:19 i w dobrych nastrojach opuszczali parkiet na dziesięciominutową przerwę. – W pierwszych dwóch setach zagraliśmy słabiej, ale mamy problemy kadrowe. Niektórzy nasi siatkarze po raz pierwszy wystąpili w PlusLidze – twierdzi Robert Prygiel, trener Czarnych Radom. – AZS nie miał kłopotów przyjęciem naszej zagrywki i dobrze grał w bloku.

Przerwa w grze podziałała pozytywnie na gości, którzy w trzeciej partii prowadzili już 16:22. Wydawało się, że bez problemu wygrają tego seta. Stało się inaczej. Częstochowianie odrobili stratę. Przy stanie 22:23 na blok nadział się Michał Kaczyński. Radomianie i częstochowianie mieli w górze piłki setowe, ale ich nie wykorzystali Zacięta walka trwała do stanu 26:26. Zwycięstwo dał Czarnym Dirk Westphal, który skończył kontratak. Goście wyraźnie podbudowani zwycięską końcówką trzeciej odsłony wygrali czwartą partię 22:25 i doprowadzili do tie-breaka.

Częstochowianie obiecująco rozpoczęli decydującego seta. Po asie serwisowym Dawida Murka prowadzili 2:1. Dzięki Miłoszowi Hebdzie powiększyli przewagę do dwóch punktów (5:3). Goście wykorzystali błąd w ataku Kaczyńskiego, zablokowali Murka i było po 7. AZS-owi udało się powstrzymać Kooistrę i prowadził 11:8. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po bloku na Hebdzie i Murku radomianie mieli punkt przewagi (11:12). Do remisu doprowadził Jakub Vesely. W emocjonującej końcówce na blok nadział się Kaczyński, a seta skończył Westphal, który został najlepszym zawodnikiem meczu.

– Szkoda, bo mogliśmy wygrać to spotkanie. Niestety nie wykorzystaliśmy piłki setowej w trzeciej partii – zauważa Kardos. – Później zabrakło nam konsekwencji w grze. Goście lepiej prezentowali się pod siatką i byli skuteczni w bloku.

Trener częstochowian zadowolony jest z tego, że jego drużyna zrobiła tylko pięć błędów w ataku. –  W tym elemencie popełniliśmy bardzo mało błędów i to jest pozytywne – zaznacza Kardos.

AZS Częstochowa – Cerrad Czarni Radom 2:3
(25:19, 25:19, 26:28, 22:25, 13:15)

AZS: Buczek, Hebda, Vesely, Murek, Marcyniak, Kaczyński, Piechocki (libero) oraz Bednorz, Kozłowski, Kaźmierczak

Czarni: Neroj, Ostrowski, Wachnik, Westphal, Bołądź, Grzechnik , Kowalski (libero) oraz Kooistra, Kędzierski, Gutkowski, Radomski

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl