Rywal akademików nie wygrał jeszcze spotkania w PlusLidze. Kielczanie przegrali z Treflem Gdańsk, Transferem Bydgoszcz i Czarnymi Radom, zdobywając jedynie punkt w meczu przeciwko Politechnice Warszawskiej. Więcej powodów do zadowolenia ma częstochowski AZS, który w ostatniej kolejce odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie, pokonując do zera zespół z Radomia. Wcześniej drużyna Marka Kardosa urwała punkt Jastrzębskiemu Węglowi.
W środę akademicy staną przed szansą na drugą wygraną w PlusLidze. – Wiele będzie zależeć od naszej zagrywki – twierdzi Marek Kardos, trener AZS-u. – Jeżeli ten element wypali tak jak w meczu z Czarnymi Radom, będzie nam się grało dużo łatwiej.
Częstochowski szkoleniowiec zwraca uwagę na to, że kielczanie popełniają bardzo mało błędów własnych. – Trzeba być cierpliwym i czujnym w obronie – mówi Kardos. – Musimy skupić się na wyeliminowaniu Jungiewicza oraz skrzydłowych.
Trener AZS-u wciąż nie będzie mógł skorzystać z Michała Bąkewicza, który nie doszedł jeszcze do pełnej dyspozycji po niedawno odniesionej kontuzji.
Początek spotkania o godz. 18.
Źródło: własne