Na inaugurację PlusLigi częstochowianie przegrali na wyjeździe 0:3 z Cerradem Czarni Radom. Obiecujący dla AZS-u był pierwszy set tego spotkania, w którym doprowadził do gry na przewagi. Dwie następne partie nie były już tak zacięte.
W piątek częstochowski zespół z pewnością zrobi wszystko, żeby jak najlepiej zaprezentować się przed własną publicznością, choć o zwycięstwo będzie piekielnie trudno. Już na początku sezonu jastrzębianie pokazali się jako silna psychicznie drużyna, która potrafi odwrócić losy meczu. W spotkaniu z AZS-em Olsztyn zespół Marka Lebedewa przegrywał w setach 1:2, a w czwartej partii 16:20. Dzięki fantastycznym serwisom Salvadora Olivy gospodarze doprowadzili do tie-breaka, którego wygrali 15:7.
Częstochowianie nie stoją na straconej pozycji, ale chcąc myśleć o nawiązaniu walki z silniejszy rywalem, muszą przede wszystkim poprawić zagrywkę, która szwankowała w Radomiu.
Mecz rozpocznie się o godz. 17.30.
Źródło: własne