Strona główna SportSiatkówka AZS nie sprawił niespodzianki. Z Bydgoszczą przegrał w czterech setach
0 komentarze 69 views

AZS nie sprawił niespodzianki. Z Bydgoszczą przegrał w czterech setach

Częstochowski AZS nie sprostał w niedzielę, 26 października we własnej hali Transferowi Bydgoszcz. Drużynie Marka Kardosa udało się urwać rywalom tylko jednego seta.

– Po zwycięstwie w pierwszej partii rywale zaskoczyli nas dobrą zagrywką. Zostaliśmy odciągnięci od siatki. Mieliśmy duże problemy z kończeniem piłek w pierwszej akcji. Siadła nam zagrywka, a oni przyjmowali w punkt – twierdzi Marek Kardos, trener AZS-u.

Mecz rozpoczął się obiecująco dla częstochowian. Dwa punkty zdobył Artur Udrys, skuteczną kontrą popisał się Bartosz Janeczek i AZS prowadził 4:0. Gospodarze na tym nie poprzestali i na pierwszej przerwie technicznej mieli już pięciopunktową przewagę. Po wznowieniu gry dwa asy serwisowe posłał Udrys i było 10:3! Akademicy do końca kontrolowali przebieg seta, wygrywając go 25:17.

W drugiej partii role się odwróciły. Częstochowianie mieli problemy z przyjęciem zagrywki gości, co przełożyło się na słabą skuteczność w ataku. Na blok nadziewali się Janeczek i Michał Kaczyński. Transfer schodził na pierwszą przerwę z siedmiopunktową przewagą (1:8). Akademicy próbowali walczyć i zbliżyli się do bydgoszczan nawet na dwa punkty (7:9), ale później goście znów odskoczyli i wyrównali stan meczu.

Już na początku trzeciej odsłony kilkupunktową przewagę wypracowali sobie siatkarze Vitala Heynena. Od stanu 6:8 zaczęli coraz bardziej oddalać się. W drugiej części seta ich dominacja była bardzo wyraźna. Ostatecznie wygrali tę partię 16:25.

Czwarta odsłona zaczęła się źle dla częstochowian. Goście zablokowali ataki Kaczyńskiego i Janeczka, a Konstantin Cupković posłał asa serwisowego. Akademicy przegrywali w pewnym momencie 5:10. Wydawało się, że Transfer bez problemu wygra tego seta i cały mecz. AZS nie zamierzał łatwo się poddać. Gospodarze trzy razy zablokowali ataki Jakuba Jarosza i doprowadzili do wyrównania (15:15). Po drugiej przerwie technicznej Transfer znów zaczął odskakiwać. Przy stanie 17:24 w polu zagrywki znalazł się Kaczyński. Zaryzykował i dzięki temu AZS zdobył cztery punkty z rzędu. To jednak nie wystarczyło, aby doprowadzić do tie-breaka.

Kolejny mecz akademicy rozegrają już 29 października w Hali Sportowej Częstochowa. Ich rywalem będzie Trefl Gdańsk.

AZS Częstochowa – Transfer Bydgoszcz 1:3
(25:17, 18:25, 16:25, 21:25)

AZS: Udrys, de Amo, Szymura, Kaczyński, Janeczek, Przybyła, Stańczak (L) oraz Buczek, Napiórkowski, Khilko, Marcyniak

Transfer: Jurkiewicz, Duff, Jarosz, Waliński, Cupkovic, Woicki, Nally (L) oraz Bonisławski, Wolański, Marshall, Gunia

Źródło: własne

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl