W ostatnim meczu w tym sezonie w Hali Sportowej Częstochowa drużyna Michała Bąkiewicza w efektownym stylu pokonała zespół braci Stelmachów. Bielszczan stać było jedynie na równorzędną walkę w pierwszym secie. W dwóch kolejnych przewaga AZS-u była wyraźna. To było już trzecie zwycięstwo częstochowian w tym sezonie nad drużyną BBTS-u.
– Trzeba pamiętać o tym, że każdy mecz jest inny. Musimy zachować spokój, pokorę i zrobić wszystko, aby zagrać w Bielsku na podobnym poziomie – mówi Michał Bąkiewicz, trener AZS-u.
Częstochowianie z pewnością będą chcieli rozstrzygnąć losy rywalizacji o 11. miejsce w PlusLidze w pierwszym wyjazdowym spotkaniu. Porażka nie będzie oznaczać nic straconego, ale trzeba będzie rozegrać jeszcze jeden pojedynek w Bielsku-Białej. To dla AZS-u może być już mało komfortowa sytuacja.
Początek niedzielnego spotkania o godz. 18.
Źródło: własne