Strona główna SportSiatkówka AZS Częstochowa pokonany w Radomiu przez beniaminka PlusLigi

AZS nie poradził sobie w Radomiu z drużyną Roberta Prygla. W meczu zamykającym 8. kolejkę spotkań Czarni pokonali w poniedziałek, 2 grudnia 3:1 częstochowskich akademików.

Częstochowianie zmierzyli się z drużyną, która pokonała wcześniej we własnej hali m.in. Skrę Bełchatów i Jastrzębski Węgiel. Drużyna Marka Kardosa nie była więc faworytem tego meczu, choć nikt nie odbierał jej szans na korzystny wynik.

Gospodarze niesieni głośnym dopingiem rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia. Dwie skuteczne zagrywki Jozefa Piovarci, punkt Dirka Westphala i Czarni prowadzili 5:2. Na tym jednak nie poprzestali i wykorzystali problemy z przyjęciem w częstochowskim zespole, zwiększając przewagę do sześciu punktów (11:5). W kolejnej akcji zablokowany zostałMichał Kaczyński i radomianie prowadzili 12:5. Drużyna Roberta Prygla do końca seta kontrolowała grę, wygrywając ostatecznie 25:18. 

Początek drugiej partii należał do częstochowian. Dzięki skutecznym zagrywkom Michała Kamińskiego AZS zdobył sześć punktów z rzędu i na pierwszej przerwie technicznej prowadził 8:2. Po wznowieniu gry przewaga gości zaczęła jednak topnieć. Po dwóch błędach w ataku Bartosza Bednorza gospodarze doprowadzili do remisu (11:11). Od tego momentu oba zespoły grały w zasadzie punkt za punkt. W końcówce dwie kontry wykorzystał Jakub Wachnik i jego drużyna wypracowała sobie dwupunktową przewagę (21:19). Częstochowianie wyrównali, a nawet prowadzili po bloku na Adamie Kamińskim. W decydującym momencie ważny punkt dla radomian zdobył Wachnik, a seta zakończył Wytze Kooistra.

Trzecia partia była dość wyrównana. Przez jej większą część minimalną przewagę utrzymywał częstochowski AZS. Ważny punkt w końcówce seta zdobył Mariusz Marcyniak, który zablokował Westphala. Goście prowadzili 21:19 i wygrali tę odsłonę 25:23, przedłużając nadzieje na wywiezienie punktów z Radomia. 

Niestety w czwartej partii trzy pierwsze piłki padły łupem Czarnych. Po autowym ataku Kaczyńskiego gospodarze prowadzili 7:3. Akademicy walczyli jeszcze tylko przez chwilę. Asem serwisowym popisał się Kamiński i przewaga radomian zmalała do dwóch punktów (8:6). Zespół Roberta Prygla szybko wrócił do swojej gry i pewnie pokonał częstochowianie 25:19. 

Po porażce AZS z dorobkiem 8 punktów pozostał na 9. miejscu w tabeli.  

Cerrad Czarni Radom – AZS Częstochowa 3:1 
(25:18, 25:23, 23:25, 25:19)

Czarni Radom: Kooistra, Kamiński, Piovarci, Neroj, Wachnik, Westphal, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Ostrowski, Bołądź, Gutkowski.

AZS Częstochowa: Kozłowski, Kamiński, Marcyniak, Murek, Bąkiewicz, Kaczyński, Piechocki (libero) oraz Bednorz, Buczek, Hebda, Kaźmierczak.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl