Pierwszy set był bardzo wyrównany. Przez dłuższy czas żadna z drużyn nie potrafiła zbudować kilkupunktowej przewagi. W końcu udało się to częstochowianom, którzy odskoczyli rywalom na cztery „oczka”. Ich radość nie trwała jednak długo. Dwa błędy w przyjęciu i ataku popełnił Stanisław Wawrzyńczyk, co pozwoliło wrócić gospodarzom do gry. Czarrni zdobyli pięć punktów z rzędu, a w końcówce prowadzili 24:22. Częstochowianie nie dawali za wygraną i doprowadzili do gry na przewagi. Niestety, to wszystko, na co było ich stać w tym secie. Akademicy obronili jeszcze trzy piłki setowe, ale skapitulowali po ataku Wojciecha Żalińskiego.
Zwycięstwo w inauguracyjnej odsłonie dodało skrzydeł gospodarzom. W drugim secie drużyna Roberta Prygla szybko wypracowała sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddała już do końca. W trzeciej odsłonie częstochowianie walczyli do stanu 14:15, ale w końcówce górą byli gospodarze, którzy mieli przewagę zwłaszcza na zagrywce. Czarni odskoczyli na pięć punktów (20:15) i spokojnie zmierzali po zwycięstwo w 1. kolejce PlusLigi. Ostatni punkt asem serwisowym zdobył Łukasz Wiese.
Pierwszy raz w tym sezonie AZS zaprezentuje się przed własną publicznością już w najbliższy piątek, 7 października. W Hali Sportowej Częstochowa o godz. 17.30 zmierzy się z Jastrzębskim Węglem.
Cerrad Czarni Radom – AZS Częstochowa 3:0
(27:25, 25:21, 25:17)
Cerrad Czarni: Kędzierski, Bołądź, Ostrowski, Fornal, Żaliński, Smith, Watten (libero) oraz Ziobrowski, Kohut, Wiese.
AZS: Tomasz Kowalski, Wawrzyńczyk, Szalacha, Adamajtis, Szymura, Buniak, Adam Kowalski (libero) oraz Polański, Buczek, Moroz.
Źródło: własne, www.azsczestochowa.pl