efektywnymarketing Po konsultacjach społecznych prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk zdecydował – zgodnie z wolą mieszkańców miasta – że Aleje mają być otwarte dla rowerzystów. Postanowił więc, że cykliści będą mogli jeździć zarówno po jezdniach, jak i po środkowym pasażu. Ten ostatni, jak już informowaliśmy, ma być przestrzenią pieszo-rowerową. Formalnie jednośladem wciąż nie wolno tam wjeżdżać, choć rowerzyści robią to od dawna. W myśl przepisów będzie to możliwe dopiero, gdy pojawią się odpowiednie znaki.
-Oznakowanie zostanie zainstalowane jeszcze w czerwcu – mówi Mariusz Sikora, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Jak się okazuje, nawet wówczas rowerzyści w Alejach nie będą mogli się poruszać płynnie i bez kłopotu. Jak bowiem będzie się miał zachować cyklista, który – jadąc środkowym pasażem w kierunku Jasnej Góry – dotrze do przecinającej go linii tramwajowe i alej Wolności i Kościuszki? Jak tłumaczy dyrektor Sikora, cyklista będzie musiał zsiąść, przeprowadzić rower przez pasy przy bibliotece, potem przejść chodnikiem (nadal prowadząc rower), następnie przejść dalej przez pasy na Wolności, by potem znów po zebrze wejść na pasaż. Tu można wsiąść na rower, ale już po kilkuset metrach znów trzeba zsiadać, przy pl. Biegańskiego. Podobnie jest na skrzyżowaniu z ul. Piłsudskiego. I niestety tak będzie. Aż do momentu, gdy zostanie zakończona modernizacja Alej.
– W ramach prac powstaną przejazdy dla rowerzystów. Z myślą o nich i o pieszych zamontowana zostanie również sygnalizacja świetlna – wyjaśnia dyrektor Sikora.
Czemu jednak nie postawić sygnalizatorów już teraz i nie stworzyć możliwości przejazdu rowerzystom?
– Obowiązuje nas pewien harmonogram prac. Poza tym to nie tylko kwestia sygnalizacji, ale też np. zniwelowania zbyt wysokich krawężników. Trudno byłoby teraz robić to wszystko, a później rozpoczynać przebudowę – twierdzi dyrektor Sikora.
12
