Miejscowych kibiców ucieszy zapewne fakt, że w hali przy ul. Żużlowej 4 zobaczą Radosława Panasa, obecnie szkoleniowca olsztynian i nowy nabytek Indykpolu Piotra Gruszkę, zdobywcę dwóch mistrzostw kraju z AZS-em Częstochowa. Do pełni szczęścia potrzebne będzie jednak zwycięstwo z Olsztynem i odczarowanie hali na Zawodziu. Czy zespół Marka Kardosa stać na korzystny wyniki w piątkowym meczu?
W tabeli oba zespołu dzieli różnica trzech punktów. Po dziesięciu rozegranych spotkaniach Wkręt-met AZS okupuje ostatnie miejsce. Indykpol AZS Olsztyn ma w swoim dorobku sześć „oczek” i jest na ósmej pozycji. Niewątpliwie jednak zespół Radosława Panasa będzie faworytem tego pojedynku. Tym bardziej, że w pierwszej rundzie olsztynianie bez problemu pokonali 3:0 drużynę Marka Kardosa.
Częstochowianie solidnie przygotowują się do rewanżu. We wtorek (4 grudnia) w Mikołajkowy Wieczór Siatkarski w Nysie rozegrali sparing z tamtejszą Stalą. Po zaciętym meczu przegrali 1:3, ale był to ważny sprawdzian przed spotkaniem z Indykpolem. Trener Marek Kardos przetestował wszystkich siatkarzy, oprócz Dawida Murka, który już wkrótce powinien wspomóc drużynę.
Początek meczu o godz. 17.30
Stal Nysa – Wkręt-met AZS 3:1
(25:20, 23:25, 25:22, 25:23)
Wkręt-met: Janusz, Kaczyński, Lisinac, Bociek, Hebda, Hunek, Piechocki (libero) -oraz Stelmach, Bik, Szlubowski, Marcyniak.