Strona główna SportPiłka nożna Liga Europy. Raków grał w przewadze, ale szansy nie wykorzystał
0 komentarze 65 views

Liga Europy. Raków grał w przewadze, ale szansy nie wykorzystał

Częstochowski Raków zremisował w czwartek, 26 października w Sosnowcu 1:1 ze Sportingiem w swoim trzecim meczu fazy grupowej Ligi Europy. Podopieczni Dawida Szwargi przez większość spotkania z przewagą jednego zawodnika, ale nie zdołali wykorzystać tej szansy.

– W trzydziestu ostatnich spotkaniach Sporting przegrał tylko dwa mecze, a w tym sezonie tylko jeden i nawet, gdy graliśmy z jednym zawodnikiem więcej przez prawie całe spotkanie, to klasa rywala mogła doprowadzić do straty drugiej bramki i wtedy byłoby dużo ciężej – mówił na pomeczowej konferencji trener Rakowa Dawid Szwarga. – Na pewno czerwona kartka wpłynęła na to spotkanie. To sprawiło, że mogliśmy zwłaszcza w drugiej połowie zepchnąć przeciwnika do obrony niskiej i kreować z tego sytuacje. Zabrakło nam odrobiny cierpliwości w niektórych momentach trzeciej tercji…Duże pochwały dla drużyny za podejście, nastawienie, realizację planu pod kątem taktycznym, ale też determinację. U każdego zawodnika widziałem wielką chęć udowodnienia przede wszystkim sobie, że Liga Europy to miejsce, w którym możemy rywalizować.

Faworyzowany Sporting od 8. minuty grał w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartę za faul na Zoranie Arseniciu zobaczył najskuteczniejszy napastnik portugalskiego zespołu Viktor Gyökeres. Niestety okazało się, że kapitan Rakowa, który ucierpiał w tym starciu, musiał zejść z boiska. W 14. minucie Sebastian Coates strzałem głową z pola karnego pokonał Vladana Kovačevicia. Częstochowianie musieli odrabiać straty. Po ponad półgodzinie gry Srdjan Plavšić podał piłkę do Milana Rundicia, ale jego strzał był niecelny. Następnie dobrej okazji nie wykorzystał John Yeboah.

Po przerwie doskonałą szansę zmarnował Jean Carlos, który nie zmieścił piłki w bramce Portugalczyków. W 64. minucie bramce Sportingu zagroził ponownie Plavšić. Częstochowianie dopięli swego w 79. minucie, kiedy to uderzał Vladyslav Kochergin, a jego strzał zamienił się na podanie, które wykorzystał Fabian Piasecki. Więcej goli już nie padło i Raków zdobył pierwszy, historyczny punkt w fazie grupowej Ligi Europy.

Częstochowianie wrócą do gry już w najbliższą niedzielę, 29 października. W meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy zmierzą się u siebie z Widzewem Łódź.

Początek spotkania o godz. 17.30.

Raków Częstochowa – Sporting CP 1:1 (0:1)

Raków: V. Kovačević – B. Racovițan, Z. Arsenić (14. Jean Silva), M. Rundić – F. Tudor, V. Koczergin, G. Berggren, S. Plavšić – M. Cebula (75′ B. Nowak), A. Crnac, J. Yeboah (75. Piasecki).

Sporting: F. Israel – O. Diomande, G. Inácio, S. Coates – R. Esgaio, H. Morita, M. Hjulmand, M. Reis – M. Edwards (58′ Paulinho), V. Gyökeres, P. Gonçalves (58′ G. Catamo)

Źródło: własne, www.rakow.com

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl