Częstochowianie przyjechali do Radomia w roli faworyta, choć na boisku nie było to takie oczywiste. Raków musiał sobie radzić bez pauzującego za kartki trenera Marka Papszuna. W poniedziałek zastąpił go Dawid Szwarga. – Wiedzieliśmy na jaki teren przyjeżdżamy. Wiedzieliśmy, że Radomiak jest drużyną, która bazuje przede wszystkim na długich podaniach, dośrodkowaniach – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Szwarga. – Mieliśmy swój plan jak kontrolować to spotkanie. Boisko pokazało, że ten plan nie został aż tak dobrze wcielony w życie, jak byśmy sobie tego życzyli. Duża ilość stałych fragmentów gry, długich podań, doprowadziła do tego, że mecz toczył się w odrobinie chaosu. Trzeba było się temu przeciwstawić, nie tracąc prostych piłek. To nam się nie udało – przyznał.

Pierwszą groźną akcję gospodarze stworzyli w 13. minucie, ale skuteczną interwencją popisał się Stratos Svarnas. W 21. minucie urazu doznał Milan Rundić, którego musiał zastąpić Tomáš Petrášek. W okolicach 30. minuty strzał Bena Ledermana zablokowali obrońcy Radomiaka. Piłkę dobijał jeszcze Jean Carlos, ale na posterunku był Gabriel Kobylak. Golkipera gospodarzy próbowali jeszcze pokonać Fran Tudor i wspomniany Carlos. Ostateczne oba zespoły schodziły na przerwę przy bezbramkowym remisie.

Na początku drugiej części spotkania gra toczyła się w środku pola. Obie drużyny szukały okazji do wyprowadzenia szybkich ataków. Brakowało jednak skuteczności. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarze po strzale Daniela Pika wyszli na prowadzenie, ale sędzia po weryfikacji VAR anulował gola, dopatrując się przewinienia na Svarnasie. Po tej decyzji doszło do awantury między zawodnikami obu zespołów. Ostatecznie czerwoną kartką ukarany został poza boiskiem Patryk Kun. Do końca spotkania nie brakował emocji, ale żaden z zespołów nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Dzięki temu, że swój mecz również zremisowała Legia Warszawa, częstochowianie wciąż mają przewagę sześciu punktów nad wiceliderem.
 
Radomiak Radom – Raków Częstochowa 0:0 (0:0)

Raków: Kovačević – Svarnas, Arsenić, Rundić (21. Petrášek), Papanikolaou (87. Berggren), Lederman, Tudor, Carlos, Nowak (70. Wdowiak), Ivi (70. Cebula), Gutkovskis

Pogoń: Kobylak – Jakubik, Rossi, Cichocki (69. Cestor), Abramowicz, Semedo (69. Pik), Ramos, Donis (75. Cele), Alves (89. Sarmiento), Machado (89. Nowakowski), Rocha

Źródło: www.rakow.com