– Jeśli rząd skarży przepisy, które chcą chronić praworządność w naszym kraju, to w mojej ocenie skarga będzie nieskuteczna – twierdzi częstochowski europoseł Marek Balt. – Przypomnę, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wszczął już przeciwko Polsce kilka procedur o łamanie zasad przestrzegania prawa.
W grudniu ubiegłego roku Parlament Europejski zatwierdził budżet na lata 2021-2027, a także przyjął rozporządzenie wprowadzające mechanizm uzależniający wypłaty środków unijnych od przestrzegania praworządności przez kraje członkowskie. Polska obok Węgier zagroziła wówczas wetem, choć będzie największym beneficjentem budżetu UE. Ostatecznie oba kraje zgodziły się na wprowadzenie mechanizmu „pieniądze za praworządność” pod warunkiem odroczenia jego stosowania do czasu decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE. Polski rząd złożył w marcu skargę do TSUE, stojąc na stanowisku, że rozporządzenie nie ma podstaw prawnych w unijnych traktatach oraz ingeruje w kompetencje państw członkowskich.
– W ten sposób polski rząd broni się przed oceną swojej wewnętrznej polityki, która niestety łamie zasady praworządności – uważa Marek Balt. – Ograniczanie samodzielności sędziów, prokuratorów, wolności mediów to ograniczanie praw i wolności obywatelskich. Polski rząd jest tutaj na przegranej pozycji.
Częstochowski europoseł nie kwestionuje faktu, że rządy innych państw UE nie mogą wpływać na politykę wewnętrzną Polski, ale mają prawo współdecydować o tym, na co wydawane są pieniądze pochodzące z budżetu unijnego – Obywatele innych krajów członkowskich nie chcą, żeby pieniądze z ich podatków były wydawane na politykę, która ogranicza praworządność. A przypomnę, że Polska jest płatnikiem netto, czyli mniej płaci do budżetu UE niż otrzymuje – zauważa. – Polski rząd może łamać prawo, ale wtedy nie otrzyma środków pochodzących z budżetów innych krajów, ponieważ nie chcą one finansować złej i nieuczciwej polityki.
W ramach budżetu unijnego na lata 2021-2027 Polska ma otrzymać prawie 67 mld euro z Funduszu Spójności, 28,5 mld euro ze Wspólnej Polityki Rolnej oraz 3,5 mld euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. na przejście od gospodarki opartej o paliwa kopalne do gospodarki niskoemisyjnej. Z funduszu odbudowa ma dostać z kolei 23,1 miliarda euro w postaci bezzwrotnych dotacji i 34,2 miliarda euro w formie pożyczek.
Źródło: materiały prasowe