Przypomnijmy. Piątkowe spotkanie zostało przerwane po dziesiątym wyścigu przy stanie 32:28 dla gospodarzy. Powodem była awaria oświetlenia. Doszło do pożaru rozdzielni, na miejscu musiała interweniować straż pożarna.
– Byłem na miejscu i uważam, że sytuacja jest co najmniej dziwna. Dość niepoważne i chyba niebezpieczne jest, żeby w rozdzielni wysokiego napięcia znajdował się warsztat szkółki. W naszym i innych klubach dostęp do rozdzielni ma wyłącznie elektryk – mówi Michał Świącik, prezes Eltrox Włókniarza Częstochowa.
Gdy zawodnicy szykowali się do jedenastego biegu nad stadionem w Gorzowie zapanowały egipskie ciemności. Gospodarze próbowali naprawić awarię, ale ostatecznie okazała się ona zbyt poważna. Sędzie zdecydował się przerwać spotkanie. Decyzję w sprawie dalszych losów tego meczu podejmie Komisja Orzekająca Ligi. Gospodarzom grozi walkower.
– Biorąc pod uwagę sportowego ducha walki, jesteśmy za powtórzeniem meczu. To będzie najsprawiedliwsze rozwiązanie – uważa Świącik.
Źródło: