Częstochowianin w ostatnim wyścigu sezonu na torze wyścigowym w Brnie ukończył zawody na 3. pozycji. Pozwoliło mu to na utrzymanie 15 punktowej przewagi nad drugim w klasyfikacji Węgrem – Jánosem Magyarem i sięgnąć po prestiżowy tytuł mistrza FIA CEZ. Jednocześnie Bartek Mirecki został także mistrzem w klasyfikacji ESET V4 Cup – w klasyfikacji Formuł F3 Trophy.
– Był to dla mnie wymagający, ale zarazem bardzo udany sezon. Cieszę się, że poprawiłem swój wynik z poprzedniego sezonu, kiedy to zostałem wicemistrzem FIA Central Europe Zone – mówi Mirecki.- Finałowa runda w Brnie była decydująca, bo rywale walczyli do samego końca depcząc mi po piętach. Dzięki świetnemu przygotowaniu mojej Formuły Renault przez mechaników BM Racing Team mogłem skupić się wyłącznie na rywalizacji i zdobyciu jak największej ilości punktów. Udało się i jestem bardzo szczęśliwy. Dziękuje mojemu zespołowi, kibicom i sponsorom.
Choć seria FIA CEZ dobiegła końca, to Bartek nie kończy swojego sezonu. Jeszcze w tym miesiącu wystartuje w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. 22 letni częstochowianin na razie nie zdradza swoich planów na najbliższy sezon.
– W wyścigach samochodowych wiele zależy od budżetu jakim się dysponuje. Chcę jeździć jak najwięcej i jestem gotowy na starty na obecnym lub jeszcze wyższym poziomie. Tak naprawdę przez cały rok prowadzone są rozmowy z potencjalnymi sponsorami, którzy mogliby dołączyć do grona obecnych, ale to bardzo trudne. Na pewno nie zrezygnuje ze startów i zobaczycie mnie w przyszłym roku na torach wyścigowych, ale jeszcze nie jestem w stanie określić, w jakiej serii – dodaje Bartłomiej Mirecki.
Źródło: BM Racing Team