Częstochowianie nie mogli lepiej rozpocząć spotkania. Już w 5. minucie Damian Warchoł pokonał z najbliższej odległości Wojciecha Małeckiego. Podrażnieni gospodarze rzucili się do odrabiania i stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. To jednak Raków podwyższył wynik meczu. W 33. minucie po rzucie rożnym piłka trafiła do Dawida Kamińskiego, który mocnym strzałem pokonał bramkarza Kotwicy. Kilka minut później „czerwono-niebiescy” prowadzili już 3:0! Rzut karny wykorzystał Wojciech Okińczyc. Chwilę później Raków stracił dwa gole. Najpierw bramkę zdobył Dawid Berg, a po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Paweł Szutenberg.
Kotwica poszła za ciosem i w 53. minucie doprowadziła do wyrównania. Po raz drugi bramkarza Rakowa pokonał Berg i był remis. Zaledwie trzy minuty później Raków znów wyszedł na prowadzenie. Zawodnik gospodarzy Wiktor Witt niefortunnie interweniował w swoim polu karnym i zaliczył bramkę samobójczą. Wynik spotkania ustalił na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Adrian Klepczyński.
Częstochowianie wykorzystali potknięcie Wisły Puławy, która przegrała z Olimpią Zambrów i awansowali na 2. miejsce w tabeli.
Kotwica Kołobrzeg – Raków Częstochowa 3:5 (2:3)
Kotwica: Małecki – Cichy, Szutenberg, Witt, Rydzak, Sochań, Żołądź, Berg, Bejuk (66′ Świechowski), Kacprzycki (75′ Wrzesień), Szubert (55′ Nowak).
Raków: Kos – Kmieć, Radler, Klepczyński, Waszkiewicz, Kamiński, Figiel, Hoferica, Mońka (55′ Mońka), Malinowska (81′ Kowal), Warchoł (89′ Piątek), Okińczyc (61′ Pawlusiński).
Źródło: własne, www.rksrakow.pl