W sobotę, 15 kwietnia do Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie zgłosił się 85-latek. Mężczyzna poinformował, że od marca na jego telefon stacjonarny dzwonili dwaj mężczyźni. Jeden podawał się za „prokuratora”, a drugi za „policjanta”. Obaj przekonali seniora, że jego środki zgromadzone na kontach bankowych są zagrożone. Zapewnili jednak, że można je uchronić.Wystarczy postępować zgodnie ze wskazówkami.
– Zgodnie z przekazanymi instrukcjami od „śledczych”, 85-latek udawał się za każdym razem do placówek bankowych, aby wypłacić pieniądze – relacjonuje asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. – Potem zgodnie z „planem” jechał na spotkanie z zupełnie obcym mężczyzną. Częstochowianin był przekonany, że bierze udział w akcji przeciwko oszustom i żeby uchronić swoje spore oszczędności musi je przekazać policjantom.
Po zakończonych kilku transakcjach kontakt z „policjantem” i „prokuratorem” został zerwany. Już żaden z nich nie zadzwonił na telefon stacjonarny. Wtedy zaniepokojony 85-latek zgłosił się do komendy i o wszystkim opowiedział prawdziwym policjantom. Prawie 1,8 mln zł złotych pozostało w rękach oszustów.
Źródło: KMP Częstochowa