Do próby samobójczej doszło w środę, 19 sierpnia rano. Dyżurny myszkowskiej komendy odebrał telefon od kobiety, która poinformowała, że aktualnie jest w Wałbrzychu i przed chwilą zadzwonił do niej ojciec. Powiedział jej, że „idzie skończyć z sobą”.
Policjanci z Koziegłów po otrzymaniu zgłoszenia od razu przyjechali na miejsce. – Funkcjonariusze Próbowali wejść na posesję, jednak brama i furtka były zamknięte, a domofon nie odpowiadał -relacjonuje p.o. oficera prasowego asp. Barbara Poznańska. – W pewnym momencie zauważyli za domem pomieszczenie gospodarcze, w którym były uchylone drzwi. Natychmiast przeskoczyli ogrodzenie i pobiegli w tym kierunku. Wewnątrz zastali staruszka, który siedział na krześle, a na szyi miał zaciśniętą pętlę z kabla, którego druga część przymocowana była do stropu budynku.
Mundurowi ściągnęli pętlę z szyi desperata i wezwali na miejsce pogotowie. Mieszkaniec Poraja trafił do szpitala.
Źródło: KPP Myszków