Pod koniec kwietnia operacyjni z Częstochowy zatrzymali na gorącym uczynku dilera narkotyków. Wpadł na terenie gminy Blachownia, gdzie spotkał się z dwoma mężczyznami, którym miał sprzedać zakazane substancje. Na widok nieumundurowanego patrolu policji rzucił się do ucieczki. Po zatrzymaniu funkcjonariusze znaleźli przy nim haszysz i PCP (fencyklindynę). W aucie miał kolejne porcje haszyszu i PCP oraz marihuanę. Jak się okazało, narkotyki posiadał nie tylko przy sobie. Mundurowi znaleźli je także w jego mieszkaniu i w lesie, gdzie były ukryte w zakopanej pod ziemią plastikowej beczce. Na jej trop wpadł policyjny pies.
W sumie policjanci zabezpieczyli prawie 1 kg narkotyków, które docelowo miały trafić na częstochowski czarny rynek. Decyzją sądu, najbliższe 2 miesiące diler spędzi w areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Policjanci z częstochowskiej komendy trafili również na trop innych osób, które brały udział w dystrybucji narkotyków uzyskanych od 32-latka. Kryminalni zatrzymali mężczyzn, którzy wymieniali się „towarem” w jednym z mieszkań w Częstochowie. W wyniku przeszukania znaleziono ponad 200 działek dilerskich marihuany, haszyszu, fencyklidyny oraz wagę elektroniczną.
Sprawa jest nadal rozwojowa. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.Źródło: KMP Częstochowa