W sobotę rano małżeństwo z Częstochowy zauważyło małego chłopca, który boso i w samej piżamie spacerował wzdłuż dwupasmowej drogi przy cmentarzu Kule. Zaniepokojeni tym widokiem powiadomili policję i do czasu przyjazdu patrolu zaopiekowali się dzieckiem. Operacyjni z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie szybko ustalili, że chłopczyk wyszedł z niezamkniętej posesji, znajdującej się nieopodal. W domu zastali 85-letniego mężczyznę i małoletnią siostrę chłopca, którzy nie zorientowali się, że dziecko wyszło z domu. Okazało się, że rodzice pojechali na zakupy, zostawiając śpiące dzieci pod opieką dziadka. Policjanci przekazali dziecko pod opiekę ojca, który po chwili przyjechał do domu. Gdyby nie wzorowa reakcja świadków, mogło dojść do tragedii.
Źródło: KMP Częstochowa