Studenci i pracownicy Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie podczas meczu Polski z Holandią na Stadionie Narodowym uczestniczyli w wykonywaniu pomiaru hałasu. Głównym celem było zachęcenie kibiców do głośniejszego dopingu. Dlatego odczyty profesjonalnego miernika poziomu dźwięku były transmitowane bezpośrednio na telebimy.
fot. dr inż. Marcin Zastawnik
W badaniach uczestniczyli również studenci kierunku Inżynieria Multimediów z UJD. Była to dla nich unikatowa okazja obserwowania realizacji technicznej wydarzenia na najwyższym poziomie. Prowadzący badania mieli dostęp do reżyserki podczas wydarzenia. Z bliska mogli obserwować profesjonalistów przy realizacji wymagającego wydarzenia.
Badania prowadził dr inż. Marcin Zastawnik z Wydziału Nauk Ścisłych, Przyrodniczych i Technicznych Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie.
Praca zespołu odpowiedzialnego za animację kibiców na stadionie spowodowała, że zaraz przed meczem fani "wykrzyczeli" LAF = 108,7 dB!
- Niestety, entuzjazm szybko opadł. Kontuzja Teuna Koopmeinersa już w pierwszej minucie spowodował długą przerwę, która skutecznie ochłodziła entuzjazm kibiców. Późniejsze bramki również nie zmotywowały kibiców do mocniejszego dopingu, zwłaszcza, że decydujące trafienia padały dla Holandii, a na trybunach zasiadali głównie kibice dopingujący reprezentację Polski - relacjonuje dr inż. Marcin Zastawnik
Pomiary pokazały, że średni poziom dźwięku podczas obu połów całego meczu wynosił LA,eq = 85,7 dB, a najgłośniejszy moment LAF= 107,2 dB (podczas niewykorzystanej sytuacji Arkadiusza Milika w 53 minucie).
Źródło: UJD w Częstochowie |