Częstochowski Raków kapitalnie rozpoczął swoją przygodę z europejskimi pucharami. W czwartek, 21 lipca w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA "czerwono-niebiescy" pokonali przed własną publicznością aż 5:0 FC Astanę. Rewanż odbędzie się 28 lipca.
fot.PL
Mecz nie mógł lepiej rozpocząć się dla drużyny Marka Papszuna. W 4. minucie po mocnym uderzeniu Iviego Lopeza i błędzie bramkarza gości częstochowianie objęli prowadzenie. W 21. minucie drugą żółtą kartę i w konsekwencji czerwoną został ukarany Deian Sorescu. Od tego momentu Raków grał w osłabieniu, ale wcale nie przełożyło się to na obraz gry. W 42. minucie prowadzenie podwyższył Mateusz Wdowiak.
W drugiej połowie wyrównały się siły na boisku. W 61. minucie boisko opuścił Darabaev, po tym jak został ukarany czerwoną kartką. Częstochowianie zaczęli odważniej atakować, czego efektem były kolejne bramki. W 65. minucie golkipera gości pokonał Vladislavs Gutkovskis. Kilka minut później kolejną bramkę dołożył Vladyslav Kochergin. W 90. minucie rzut karny wykorzystał Fran Tudor, ustalając wynik spotkania na 5:0.
Rewanżowy mecz w Nur-Sułtanie odbędzie się w czwartek, 28 lipca.
Raków Częstochowa - FC Astana 5:0 (2:0)
Raków: Kovačević - Racovițan (46. Tudor), Arsenić, Rundić, Lederman (46. Kochergin), Papanikolaou, Sorescu, Kun, Wdowiak, Ivi (83. Czyż), Gutkovskis (78. Piasecki)
FC Astana: Milosevic - Gabyshev, Garcia (46. Aimbetov), Ebong, Vloet, Darabayev, Manzorro, Polyakov, Dosmagambetov, Kussyapov, Eugenio
Źródło: własne, www.rakow.com |