W niedzielę, 21 lutego w meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy częstochowski Raków pokonał na wyjeździe 2:1 Zagłębie Lubin i przełamał się po trzech z rzędu porażkach.
Fot.PL
Częstochowianie rozpoczęli spotkanie w Lubinie z dużym animuszem. Rywale skupili się na grze z kontry i to oni jako pierwsi mieli okazję do zdobycia bramki. W 6. minucie Patryk Szysz otrzymał dobre podanie od Filipa Starzyńskiego, wbiegł z piłką w pole karne, ale na szczęście dla Rakowa trafił tylko w boczną siatkę. W 13. minucie kombinacyjny atak skutecznie wykończył Szysz i było 1:0 dla Zagłębia. Kilka minut później na na bramkę gospodarzy uderzał Kamil Piątkowski, ale nie zdołał zaskoczyć Dominika Hładuna. Chwilę później Patryk Kun został sfaulowany w pobliżu pola karnego. Rzut wolny wykorzystał Ivi Lopez i straty zostały odrobione. Do przerwy wynik spotkania nie uległ już zmianie.
W drugiej części meczu golkipera Rakowa próbowali pokonać Miroslav Stoch i Filip Starzyński. W 72. minucie prowadzenie częstochowskiej drużynie mógł dać natomiast Ivi Lopez. Ostatecznie nie trafił jednak w bramkę. Na 9 minut przed końcem regulaminowego czasu gry uderzał Hiszpan, a akcję samobójczym trafieniem zakończył Sasa Balić. Gospodarze do końca próbowali zdobyć wyrównującego gola, ale nic z tego nie wyszło. Raków wygrał 2:1 i było pierwsze zwycięstwo ekipy Marka Papszuna z Zagłębiem Lubin na terenie rywala.
Zagłębie Lubin - Raków Częstochowa 1:2 (1:1)
Zagłębie: Hładun - Balić, Oko (84. Sirk), Simić, Wójcicki, Poręba (78. Chodyna), Starzyński, Stoch (84. Mraz), Żubrowski, Drazić, Szysz
Raków: Holec - Jach, Niewulis, Piątkowski, Kun (88. Schwarz), Papanikolaou (59. Poletanović), Sapała, Tudor, Ivi (88. Wdowiak), Tijanić (88. Lederman, Gutkovskis (51. Arak) Gole: Szysz (13.) - Ivi (29.), Balić - sam. (81.)
Źródło: własne, www.rakow.com |