W przedostatniej kolejce rundy barażowej PKO Ekstraklasy piłkarze częstochowskiego Rakowa przegrali we wtorek, 14 lipca 2:3 na wyjeździe z ŁKS-em Łódź. Bramki dla "czerwono-niebieskich" padły po trafieniach samobójczych.
fot. Raków Częstochowa
Przed meczem z ŁKS-em Łódź częstochowianie zajmowali 10. miejsce w tabeli i mieli spore szanse, aby zakończyć sezon 2019/2020 w PKO Ekstraklasie na 9. pozycji. Teraz już wiadomo, że ta sztuka im się nie uda. Sklasyfikowany na 9. miejscu Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe 2:1 Arkę Gdynia i przed ostatnią kolejką o trzy "oczka" wyprzedza częstochowską drużynę. Punkt więcej od Rakowa ma z kolei Wisła Płock, która zajmuje 10. pozycję.
Początek spotkania w Łodzi należał do podopiecznych Marka Papszuna. Bramkarza gospodarzy próbowali pokonać Daniel Bartl i Kamil Kościelny. W 13. minucie po strzale Przemysława Oziębały piłka trafiła w plecy Samu Corrala i wpadła do siatki. Kilka minut później było 1:1. Michał Trąbka uderzeniem zza pola karnego pokonał Michała Gliwę. W 39. minucie po zamieszaniu w polu karnym ŁKS-u piłkę skierował do własnej bramki Maciej Wolski. Obie drużyny schodziły na przerwę przy prowadzeniu Rakowa 2:1.
W drugiej części spotkania do ataku ruszyli łodzianie. W 51. minucie wyrównującego gola zdobył Corral. Dwadzieścia minut później gospodarze przeprowadzili skuteczny kontratak. Na listę strzelców wpisał się ponownie Corral. Częstochowianie próbowali jeszcze odmienić losy spotkania, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.
W najbliższą sobotę, 18 lipca o godzinie 17.30 na zakończenie sezonu Raków podejmie Wisłę Płock.
ŁKS Łódź - Raków Częstochowa 3:2 (1:2)
ŁKS: Malarz – Wolski, Moros, Dąbrowski, Klimczak, Pirulo, Trąbka, Rozwandowicz, Srnić (90. Dominguez), Ratajczyk, Corral
Raków: Gliwa - Piątkowski, Niewulis, Kościelny, Oziębała, Bartl, Schwarz (75. Lederman), Sapała, Tijanić, Kun (87. Jach), Brown Forbes (63. Musiolik)
Źródło: własne, www.rakow.com |