fot. Natalia Grabarczyk

Częstochowianie bardzo dobrze weszli w sobotni mecz, narzucając rywalom swój rytm gry. Trudna zagrywka, skuteczne ataki oraz wyczucie w bloku pozwoliły im rozpocząć mecz od pewnego zwycięstwa w premierowej partii 25:18. Goście kontynuowali dobrą grę w drugiej odsłonie meczu, wykorzystując błędy rywali. Wspierani dopingiem przez swoich kibiców gospodarze nie poddali się i próbowali odwrócić losy spotkania. Gra Kasztelana w trzecim secie zaczęła się kleić, co pozwoliło gospodarzom na triumf 25:21. Ekipa z Rozprzy miała ochotę na znacznie więcej, lecz AZS 2020 wrócił  do solidnej gry, nie pozwalając rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Po zaciętej końcówce, skuteczny atak Kacpra Woźniaka z lewego skrzydła przesądził o wygranej AZS-u 2020.

– W pierwszych dwóch setach zagraliśmy naprawdę niezłą siatkówkę, zwłaszcza w zagrywce, co było konsekwencją wielu bloków. W kolejnej partii uciekła nam koncentracja, co wykorzystali gospodarze. Wróciliśmy jednak w czwartym secie i po nerwowej oraz zaciętej końcówce wygraliśmy, dzięki czemu wciąż liczymy się w grze o play-offy – podsumował MVP spotkania, Jędrzej Brożyniak.

Sobotnie zwycięstwo pozwoliło częstochowianom utrzymać się na czwartym miejscu w tabeli. W ostatnim meczu rundy zasadniczej drużyna AZS-u 2020 zagra w Łęczycy z Lotnikiem.

Arcobaleno Kasztelan Rozprza - Eco-Team AZS 2020 Stoelzle Częstochowa 1:3
(18:25, 16:25, 25:21, 23:25)

AZS 2020: Brożyniak, Woźniak, Zygmunt, Lal, Jarmołowski, Kamiński, Pogłodziński (l) oraz Janelt, Bąkiewicz, Skopiński (l)

Źródło: Eco-Team AZS 2020 Stolzle Częstochowa