Jest powód, dla którego miasto nie sprząta wszystkich liści w parkach i na większych skwerach. Robi to w trosce o schronienie dla jeży bytujących na terenach miejskiej zieleni. 10 listopada obchodzony jest Dzień Jeża.
fot. UM Częstochowy
W czasie kiedy chcemy mieć porządek na naszych posesjach, w miejskich parkach i na skwerach, jeże szukają kryjówek, w których chcą spędzić zimę. Może to być sterta liści albo gałęzi, miejsce, którego nikt nie będzie ruszał. Dlatego właśnie w parkach i na skwerach miejskich powstały w Częstochowie jeżo-strefy, gdzie nikt nie grabi i nie będzie grabił liści, bo są wśród nich ukryte „domki” dla tych pożytecznych, małych ssaków.
Strefy dla jeży można znaleźć w parkach Staszica i 3 Maja pod Jasną Górą, na skwerze Solidarności, w parku Narutowicza, przy promenadzie Czesława Niemena, na skwerach Gniatkowskiego czy Kaliny Jędrusik. „Domki” usytuowane są pomiędzy drzewami w bocznych częściach parków i skwerów, tak, aby zmniejszyć ryzyko ich zniszczenia.
Na pomysł wpadli pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miasta Częstochowy oraz Działu Usług Zewnętrznych Częstochowskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
W czasie kiedy presja sprzątania liści jest duża i chcemy się ich pozbyć, inicjatorzy akcji zachęcają właścicieli prywatnych posesji i innych administratorów terenów zielonych: zastanówmy się czy nie warto zostawić czegoś dla jeży… Niech mają gdzie się schronić.
Apelują też do mieszkanek i mieszkańców: jeżeli podczas późnojesiennych spacerów spotkacie zalegającą górkę liści, nie niszczcie jej – może tam spać jeż! Zanim posprzątacie wszystkie liście w swoim ogrodzie – najpierw sprawdźcie, czy już nie śpi tam jeż!
Źródło: UM Częstochowy |