Częstochowski Raków przegrał w sobotę, 3 sierpnia przed własną publicznością 1:3 z Cracovią.
Fot.PL
Pierwsza bramka w sobotnim spotkaniu padła już w 8. minucie gry. Z dystansu uderzał Sergiu Hanca, piłka odbiła się od jednego z częstochowskich zawodników, zmyliła Michała Gliwę i wpadła do bramki. Raków ruszył do odrabiania straty. Udało się to w 19. minucie. Do remisu doprowadził Felicio Brown Forbes. W dalszej części spotkania obie drużyny stworzyły sobie sytuacje podbramkowe. Skuteczniejsi byli goście, którzy zdobyli drugiego gola tuż przed gwizdkiem na przerwę. Szybki kontratak krakowian płaskim strzałem wykończył Rafael Lopes.
Częstochowianie rozpoczęli z animuszem drugą część meczu, jednak to goście cieszyli się z trzeciej bramki. W 56. minucie po rzucie wolnym piłkę do siatki posłał Cornel Rapa. Raków nie poddawał się i próbował zniwelować straty. Piłka po strzale Felicio Brown Forbesa poszybowała ponad poprzeczką. Gospodarze cały czas dążyli do zdobycia gola. W 77. minucie bardzo mocne uderzenie Igora Sapały z dużym trudem obronił bramkarz Cracovii. Golkipera gości próbowali jeszcze pokonać Bryan Nouvier i Tomas Petrasek. Niestety piłkarze Marka Papszuna nie znaleźli już sposobu na pokonanie bramkarza Cracovii i przegrali drugi mecz w PKO Ekstraklasie.
Po trzech kolejkach Raków z dorobkiem trzech punktów zajmuje w tabeli 10. miejsce. Następny mecz "czerwono-niebiescy" rozegrają 10 sierpnia na wyjeździe. Ich rywalem będzie Górnik Zabrze.
Raków - Cracovia 1:3 (1:2)
Raków: Gliwa - Azemović (80. Skóraś), Petrasek, Kasperkiewicz, Szymonowicz, Sapała (90. Musiolik), Schwarz (67. Nouvier), Kun, Luković, Szczepański, Brown Forbes
Cracovia: Pesković - Siplak (67. Piszczek), Jablonsky, Dytiatiev, Rapa, Gol, Hanca (87. Dimun), Van Amersfoort, Lusiusz (87. Pestka), Wdowiak, Lopes Dołącz do nas Facebook Twitter Instagram YouTube
Źródło: własne, www.rksrakow.pl |