Częstochowski Raków odniósł w sobotę, 27 lipca pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w PKO Ekstraklasie. Drużyna Marka Papszuna pokonała na wyjeździe 1:0 Jagiellonię Białystok.
fot. Ra/media/zdjecia/2019-07/rakow.jpgków Częstochowa
Na inaugurację rozgrywek w krajowej elicie częstochowianie przegrali z Koroną Kielce, ale w sobotę udało im się sprawić niespodziankę.
Pierwszy strzał w spotkaniu oddali gospodarze. W 4. minucie nad bramką Michała Gliwy uderzał Zoran Arsenić. Częstochowianie odpowiedzieli w 13. minucie.
Patryk Kun dograł piłkę w pole karne do Felicio Brown Forbesa. Piłka po strzale Kostarykanina minęła jednak lewy słupek bramki strzeżonej przez Damiana Węglarza. W 33. minucie Tomas Petrasek groźnie uderzał głową, ale czujność zachował golkiper gospodarzy. Kilka minut później dobrą interwencją popisał się Michał Gliwa, który obronił strzał Bartosza Bidy. W końcowych fragmentach pierwszej części spotkania dwukrotnie uderzał Felicio Brown Forbes. W drugiej jego próbie piłka odbiła się od poprzeczki.
Na początku drugiej połowy zawodnicy Jagiellonii oddali dwa groźne strzały. Po stronie Rakowa celnie uderzał natomiast Rusłan Babenko. W dalszej części spotkania obie drużyny starały się zdobyć zwycięskiego gola. W 81. minucie piłkę w pole karne dograł Igor Sapała, a całą akcję zakończył strzałem głową Tomas Petrasek. Raków prowadził 1:0 i już do końca meczu skutecznie bronił dostępu do swojej bramki.
Po tym zwycięstwie częstochowianie awansowali na 8. miejsce w tabeli.
Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Jagiellonia: Węglarz - Wójcicki, Mitrović, Arsenić, Guilherme, Pospsil, Romanczuk, Prikryl (74. Camara), Imaz (83. Kostal), Bida (63. Mystkowski), Mudrinski
Raków: Gliwa - Szymonowicz, Petrasek, Kasperkiewicz, Apolinarski (74. Skóraś), Schwarz, Sapała, Kun, Nouvier (46. Babenko), Szczepański (81 Azemović), Brown Forbes
Źródło: www.rakow.com |