fot. KMP Częstochowa

Kilka dni temu częstochowska policja otrzymała zgłoszenie oszustwa. Jak się okazało, 58-latka poznała na początku września na popularnym portalu randkowym mężczyznę podającego się za Brytyjczyka. Korespondencja była bardzo miła, a nowo poznany przyjaciel obiecywał, że niedługo przyjedzie do niej do Polski w odwiedziny. Przedtem jednak wyjechał na krótko w interesach do Turcji. Stamtąd poprosił 58-latkę, żeby podała mu adres, aby mógł wysłać jej paczkę. Kobieta zgodziła się. Wtedy jednak okazało się, że Brytyjczyk nie może zapłacić za kuriera, gdyż ma zablokowane konto. Kobieta miała pokryć te koszty i szybko odzyskać pieniądze. Po wykonaniu przelewu na kwotę 6,5 tys. zł. paczka jednak nie dotarła. Pojawiły się kolejne problemy i tym razem konieczne było wpłacenie przeszło 11 tys. euro. Dopiero wtedy kobieta zorientowała się, że to najprawdopodobniej oszustwo i powiadomiła o wszystkim Policję.

Policjanci ustalają teraz mechanizm działania sprawcy, próbują zgromadzić wszystkie możliwe szczegóły, które pozwolą trafić na jego ślad.

- W internecie łatwo stworzyć zupełnie wirtualną, idealną, czułą, doświadczoną przez życie, szukającą miłości postać - zauważa podkom. Marta Ladowska, oficer prasowy KMP w Częstochowie. - Do policji już kilka lat temu docierały informacje o oszuście, który przedstawiał się jako generał amerykańskiej armii. W internecie pojawiają się też ostrzeżenia przed pracownikami platform wiertniczych. Wszyscy działają w podobny sposób: wzbudzają zaufanie, są niezwykle czuli i obiecują wspólną przyszłość, nierzadko małżeństwo. Najczęściej jednak sielankę burzą w pewnym momencie komplikacje związane z zablokowaniem konta, przez co potrzebne są pieniędzy na opłacenie biletu do Polski czy przesyłki z prezentem. Do tego typu sytuacji warto podejść z dużą ostrożnością i zawsze zachować czujność. Jeśli zorientujemy się, że padliśmy ofiarą oszusta, nie należy zwlekać, trzeba jak najszybciej powiadomić o tym policję.

Źródło: KMP Częstochowa