forBET Włókniarz dzielnie walczył w niedzielę, 23 września na własnym torze w drugim meczu, którego stawką był brązowym medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Częstochowianie pokonali Betard Spartę Wrocław 49:41, ale to nie wystarczyło, aby stanąć na najniższym stopniu podium.
Fot.PL
- Podobnie jak w rundzie zasadniczej stworzyliśmy ciekawe widowisko z drużyną z Wrocławia - zauważa Michał Finfa, menadżer forBET Włókniarza. - Odjechaliśmy naprawdę dobry mecz. Gdyby nie to, że we Wrocławiu przegraliśmy dwunastoma punktami, to bylibyśmy pewnie zadowoleni i chodzilibyśmy z podniesionym czołem. W pierwszym spotkaniu pogubiliśmy trochę punktów i to spowodowało, że dziś Wrocław jest na trzecim miejscu.
Tuż przed rozpoczęciem rewanżowego spotkania prezes częstochowskiego klubu Michał Świącik poinformował, że dogadał się z dwoma zawodnikami na przyszły sezon -Fredrikiem Lindgrenem i Matejem Zagarem. W barwach Włókniarza nadal startować będzie Leon Madsen, który ma ważną dwuletnią umowę.
Niedzielny mecz lepiej rozpoczęli częstochowianie. W pierwszym biegu Madsen i Tobiasz Musielak ku uciesze częstochowskiej publiczności wyszli na podwójne prowadzenie. Tego drugiego na dystansie minął Tai Woffinden i wyścig zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:2. Goście odpowiedzieli w drugiej gonitwie. Prowadzącego po starcie Michała Gruchalskiego wyprzedził Maksym Drabik, a ostatni do mety dojechał Bartosz Świącik. W trzecim biegu najszybszy był Vaclav Milik. Dwa punkty po zaciętej walce z Maciejem Janowskim zdobył z kolei Lindgren. Sparta prowadziła w całym meczu 10:8. Po sześciu wyścigach goście utrzymywali dwupunktową przewagę i wydawało się, że częstochowianie nie będą w stanie zagrozić rywalom. Tymczasem biegi numer siedem i osiem zakończyły się podwójnymi zwycięstwami zawodników Włókniarza i pozostało do odrobienia jeszcze sześć punktów. Po dziesiątej gonitwie drużyna Marka Cieślaka prowadziła już 34:26. Niestety dwa kolejne wyścigu kończyły się na korzyść Sparty Wrocław i przewaga "lwów" stopniała do czterech punktów (38:34). Ostatnią gonitwę przed biegami nominowanymi wygrała podwójnie para Madsen/Miedziński, dzięki czemu przed decydującymi startami częstochowianie znów mieli osiem "oczek" przewagi. W tej sytuacji trener Rafał Dobrucki zdecydował się puścić w dwóch biegach nominowanych swoim najlepszych zawodników - Woffindena i Janowskiego. Włókniarz musiał przynajmniej zremisować czternasty wyścig, aby zachować jeszcze szanse na odrobienie straty z pierwszego meczu i sięgnięcie po brązowy medal. Bieg zakończył się wynikiem 4:2 dla wrocławian i było już wiadomo, że to oni staną na najniższym stopniu podium.
- Spodziewaliśmy się, że to będą trudne zawody - mówi Rafał Dobrucki, trener Betard Sparty Wrocław. - Zrobiliśmy pokaźną zaliczkę we Wrocławiu po świetnym spotkaniu, ale to są dwie zrównoważone drużyny, które jeżdżą na podobnych torach, gdzie można się ścigać i pokazać bardzo wiele. Oba mecze mogły się podobać. Bardzo się cieszymy, że przy takim show mamy brązowy medal.
forBET Włókniarz Częstochowa - Betard Sparta Wrocław 49:41
forBET Włókniarz Częstochowa: 9. Leon Madsen - 14 (3,3,2,3,3) 10. Tobiasz Musielak - 4+2 (1,2*,1*,0) 11. Fredrik Lindgren - 9 (2,3,1,2,1) 12. Adrian Miedziński - 6+1 (0,1,3,2*,0) 13. Matej Zagar - 9+2 (1*,2,2*,2,2) 14. Bartosz Świącik - 0 (0,d,t) 15. Michał Gruchalski - 7 (2,2,3) 16. Andreas Lyager - nie startował
Betard Sparta Wrocław: 1. Tai Woffinden - 10 (2,2,0,3,1,2) 2. Damian Dróżdż - 0 (-,-,-,-,-) 3. Maciej Janowski - 11 (1,1,3,3,3,0) 4. Vaclav Milik - 7 (3,3,0,1,0,-) 5. Max Fricke - 7 (3,1,2,1) 6. Maksym Drabik - 5 (3,0,1,0,1) 7. Patryk Wojdyło - 1 (1,0,-) 8. Gleb Czugunow - 0 (0,0)
Wyścig po wyścigu: 1. Madsen, Woffinden, Musielak, Czugunow - 4:2 - (4:2) 2. Drabik, Gruchalski, Wojdyło, Świącik - 2:4 - (6:6) 3. Milik, Lindgren, Janowski, Miedziński - 2:4 - (8:10) 4. Fricke, Gruchalski, Zagar, Wojdyło - 3:3 - (11:13) 5. Lindgren, Woffinden, Miedziński, Czugunow - 4:2 - (15:15) 6. Milik, Zagar, Janowski, Świącik (d4) - 2:4 - (17:19) 7. Madsen, Musielak, Fricke, Drabik - 5:1 - (22:20) 8. Gruchalski, Zagar, Drabik, Woffinden - 5:1 - (27:21) 9. Janowski, Madsen, Musielak, Milik - 3:3 - (30:24) 10. Miedziński, Fricke, Lindgren, Drabik - 4:2 - (34:26) 11. Janowski, Zagar, Milik, Musielak - 2:4 - (36:30) 12. Woffinden, Lindgren, Drabik, Świącik (t) - 2:4 - (38:34) 13. Madsen, Miedziński, Fricke, Milik - 5:1 - (43:35) 14. Janowski, Zagar, Woffinden, Miedziński - 2:4 - (45:39) 15. Madsen, Woffinden, Lindgren, Janowski - 4:2 - (49:41)
Źródło: własne |