fot. PL

W pierwszym meczu półfinałowym rundy play-off częstochowianie wygrali przed własną publicznością z Krispolem 3:0 i na drugie spotkanie jechali do Wrześni w roli faworytów.

Pierwszy set potwierdził jednak, że gospodarze nie zamierzają łatwo się poddać. Gra była dość wyrównana z niewielkim wskazaniem na częstochowian. Siatkarze Krispolu gonili akademików. W decydujących fragmentach lepszy okazał się AZS, który wygrał tego seta na przewagi 27:25.

W drugiej odsłonie po skutecznym ataku i zagrywce  Patryka Napiórkowskiego gospodarze prowadzili 8:6. Dzięki Sławomirowi Stolcowi akademicy doprowadzili do wyrównania (9:9), a w dalszej części zaczęli zyskiwać przewagę. Po tym jak Krispol Września został ukarany czerwoną kartką mieli już 5 punktów przewagi (17:12). W końcówce gospodarze poderwali się do ataku i po podwójnym bloku na Bartoszu Krzyśku tracili do częstochowian tylko punkt (21:22). AZS nie pozwolił rywalom na więcej i wygrał drugiego seta 25:23.

Podopieczni Krzysztofa Stelmacha poszli za ciosem i od początku trzeciej partii mieli przewagę. Krispol próbował odrabiać straty i w pewnym momencie zbliżył się do częstochowian na jeden punkt (15:16). Po przerwie, o którą poprosił szkoleniowiec akademików, ich przewaga znów wzrosła do kilku "oczek". Zagrywka w siatkę Marcina Iglewskiego i brak przyjęcia serwisu Krzyśka dały zwycięstwo AZS-owi w całym meczu.

W finale I ligi częstochowianie zagrają z Lechią Tomaszów Mazowiecki, która wygrała rywalizację z AZS-em AGH Kraków. Pierwsze dwa mecze odbędą się 24 i 25 marca w Hali Sportowej Częstochowa. Drużyny grają do trzech zwycięstw.

APP Krispol Września – AZS Częstochowa 0:3
(25:27, 23:25, 21:25)

Źródło: własne, www.siatka.org