fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa
Częstochowski Raków w kiepskim stylu przegrał w niedzielę, 14 maja 0:2 przed własną publicznością z ustępującym mistrzem Polski Lechem Poznań. Przed rozpoczęciem meczu piłkarze Lecha Poznań zrobili szpaler dla świeżo upieczonego mistrza Polski. Następnie miało rozpocząć się widowisko na miarę hitu kolejki. Niestety, głównie za sprawą gospodarzy pojedynek nie stał na wysokim poziomie. Częstochowianie nie byli w stanie stworzyć ani jednej okazji do zdobycia bramki.
Pierwsza bramka dla Lecha padła w 32. minucie. Najpierw pomylił się Michał Skóraś, ale chwilę później Filip Marchwiński wykończył głową dośrodkowanie na 10. metr i umieścił piłkę w siatce. W pierwszej połowie więcej bramek już nie padło.
Lechici mogli podwyższyć w 62. minucie. Strzał Marchwińskiego obronił jednak Vladan Kovacević, a dobitka Kristoffera Velde była niecelna. W 73. minucie sędzia spotkania po analizie VAR podyktował rzut karny dla gości, który na bramkę zamienił Velde. Więcej goli już nie padło.
Raków Częstochowa - Lech Poznań 0:2 (0:1) Raków: Kovačević - Racovițan, Svarnas, Tudor, Długosz (57. Długosz), Lederman (73. Czyż), Kochergin, Carlos, Cebula (77. Kubik), Wdowiak (73. Nowak), Gutkovskis
Lech: Bednarek - Pereira, Czerwiński, Šatka, Rebocho, Skóraś, Murawski, Kvekveskiri (81. Sobiech), Karlström, Velde, Marchwiński (90. Gurgul)
Źródło: własne, www.rakow.com |