fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa
Częstochowski Raków nie pozostawił żadnych złudzeń przedostatniej w tabeli Lechii Gdańsk. W piątek, 28 kwietnia w 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy podopieczni Marka Papszuna wygrali przed własną publicznością aż 4:0. Okazję do otwarcia wyniku meczu miał w 20. minucie Fabian Piasecki, którego uderzenie głową było jednak niecelne. Po stronie gości w 39. minucie z dystansu uderzył Marco Terrazzino, jednak czujny w bramce był Kacper Trelowski. Tuż przed przerwą piękną bramkę zdobył Piasecki.
Po zmianie stron częstochowianie nadal atakowali. W 61. minucie bliski szczęścia był Mateusz Wdowiak, a chwilę później Bogdan Racovițan. W obu przypadkach skutecznie interweniował jednak Michał Buchalik. W 75. minucie po asyście Frana Tudora bramkę zdobył Vladyslav Kochergin, a kilka minut później prowadzenie podwyższył Giannis Papanikolaou. Wynik spotkania ustalił w 90. minucie Vladislavs Gutkovskis.
Częstochowianie wrócą do gry już we wtorek, 2 maja na stadionie PGE Narodowy, gdzie w finale Pucharu Polski zmierzą się z Legią Warszawa. Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 4:0 (1:0)
Raków: Trelowski - Racovițan, Arsenić, Svarnas, Tudor, Papanikolaou, Kochergin (77. Cebula), Carlos (77. Długosz), Nowak (30. Lederman), Wdowiak (65. Berggren), Piasecki (65. Gutkovskis)
Lechia: Buchalik - Tobers, Bartkowski, Kubicki, Gajos (82. Piła), Diabate (82. Sezonienko), Nalepa, Abu Hanna (68. Pietrzak), Terrazzino (68. De Kamps), Kałuziński, Flavio (68. Zwoliński)
Źródło: www.rakow.com |