fot. PL

- Po stronie plusów Stali Gorzów zdecydowanie trzeba wymienić Andersa Thomsena, Martina Vaculika, ale również Oskar Fajfer bardzo dobrze punktuje - zauważa Jarosław Dymek, menadżer Tauron Włókniarza Częstochowa. - Mamy się kogo obawiać. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że to będzie ciężki pojedynek. Wiemy, że czeka nas jeszcze ogrom pracy, żeby zakończyć ten mecz zwycięstwem. 

W ubiegłym sezonie częstochowianie aż czterokrotnie rywalizowali ze Stalą Gorzów. W fazie zasadniczej ulegli podopiecznym Stanisława Chomskiego na wyjeździe 50:40, a w rewanżu odrobili stratę i zwyciężyli identyczną różnicą punktów. Następnie obie drużyny spotkały się w półfinale PGE Ekstraligi. W pierwszym meczu tej fazy podopieczni Lecha Kędziory zremisowali w Gorzowie 45:45, a na własnym torze dość niespodziewanie przegrali 42:48.

W piątek Stal Gorzów przyjedzie do Częstochowy już bez Bartosza Zmarzlika, w miejsce którego działacze sprowadzili Oskara Fajfera. Szeregi drużyny prowadzonej przez Stanisława Chomskiego opuścić również Patrick Hansen.

Po 2. kolejkach PGE Ekstraligi gorzowianie mają na koncie 2 punktów, które zdobyli na własnym torze przeciwko ZOOleszcz GKM Grudziądz.

Patrząc na składy obu drużyn w zestawieniu Tauron Włókniarza doszło do kilku drobnych zmian. Względem ostatniego spotkania numerami startowymi zamienili się Kacper Woryna i Jakub Miśkowiak. Występ tego pierwszego stoi jednak pod znakiem zapytania.

Początek piątkowego meczu o godz. 20.30.

Składy awizowane:

Tauron Włókniarz Częstochowa
9. Leon Madsen
10. Kacper Woryna
11. Maksym Drabik
12. Jakub Miśkowiak
13. Mikkel Michelsen
14. Kajetan Kupiec
15. Franciszek Karczewski
16.

ebut.pl Stal Gorzów
1. Szymon Woźniak
2. Wiktor Jasiński
3. Martin Vaculik
4. Oskar Fajfer
5. Anders Thomsen
6. Mateusz Bartkowiak
7. Oskar Paluch
8.

Źródło: własne, www.wlokniarz.com