fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa
Częstochowski Raków pokonał w sobotę, 17 września przed własną publicznością 3:0 Radomiaka Radom i awansował na pozycję wicelidera PKO Ekstraklasy. Częstochowianie mogli otworzyć wyniki spotkania w 12. minucie, ale Fabian Piasecki nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Zrobił to w 45. minucie, pokonując cudownym strzałem nożycami Gabriela Kobylaka.
Gospodarze nie zamierzali jednak na tym poprzestać. Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy Stratos Svarnas umieścił piłkę w siatce. W tej sytuacji sędzia postanowił skorzystać z wideoweryfikacji VAR, sprawdzają pozycję spalona, ale ostatecznie uznał bramkę. W 52. minucie prowadzenie podwyższył Ivi Lopez, który pokonał Kobylaka płaskim strzałem. W kolejnym minutach częstochowianie nadal mieli przewagę i stwarzali sobie kolejne okazje. Wynik nie uległ już zmianie i Raków mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Dzięki drużyna Marka Papszuna awansowała na pozycję wicelidera. Do prowadzącej Legii Warszawa traci zaledwie jeden punkt, ale ma też do rozegrania jedno spotkanie więcej.
Częstochowianie do walki o kolejne ligowe punkty wrócą dopiero 2 października z powodu przerwy reprezentacyjnej. Wtedy też zmierzą się na wyjeździe z Widzewem Łódź.
Raków Częstochowa - Radomiak Radom 3:0 (1:0)
Raków: Kovačević - Rundić, Arsenić, Svarnas, Kun (85. Długosz), Papanikolaou, Kochergin (81. Berggren), Tudor, Ivi (68. Wdowiak), Nowak (81. Szelągowski), Piasecki (68. Gutkovskis)
Radomiak: Kobylak - Grzybek, Justiniano, Rossi, Abramowicz, Cele (65. Nowakowski), Nascimento (62. Luizao), Pik (62. Leandro), Alves (75. Pawłowski), Semedo, Maurides
Źródło: własne, www.rakow.com |