fot.PL
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa wreszcie przełamał stereotyp dotyczący swojego toru. W niedzielę, 1 maja podopieczni Lecha Kędziory pokonali przed własną publicznością przekonująco 52:38 aktualnego mistrza Polski, Betard Spartę Wrocław. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadziło czterech zawodników. Na szczególne słowa uznania zasługuje Mateusz Świdnicki. Niedzielne spotkanie w przypadku Włókniarza miało dać odpowiedź na pytanie, czy częstochowski zespół będzie stać w tym sezonie na walkę o medale. Pewne zwycięstwo ze Spartą Wrocław potwierdza, że to bardzo prawdopodobne. Z drugiej strony jedna jaskółka wiosny nie czyni.
- Na pewno jest jeszcze pole do popisu. Cieszy wygrana, bo widać progres w drużynie i w przygotowaniu toru. Trzeba to podtrzymać - komentował na gorąco Kacper Woryna, zdobywca 10 punktów dla Włókniarza.
Pojedynek przy Olsztyńskiej nie mógł lepiej rozpocząć się dla gospodarzy. Kacper Woryna z Leonem Madsenem bez problemu pokonali Glega Czugunowa i Taia Woffindena. W biegu juniorskim błysnął Mateusz Świdnicki, który zostawił w tyle szybkiego tego dnia Bartłomieja Kowalskiego. Punkt dorzucił bezbarwny w całym spotkaniu Jakub Miśkowiak i Włókniarz prowadził już 9:3. Goście odpowiedzieli w trzeciej gonitwie. Maciej Janowski i Daniel Bewley pokonali podwójnie Fredrika Lindgrena i Jonasa Jeppesena. Czwarty wyścig to kolejny popis Świdnickiego, który uporał się z Woffindenem. Po piątym biegu dzięki Janowskiemu i Czugunowowi goście odrobili wszystkie straty. W tym momencie wydawało się, że mecz może być do końca bardzo wyrównany. Szósty wyścig padł łupem częstochowian, którzy musieli jednak walczyć o pozycje na dystansie. Piekielnie szybki tego dnia Lindgren minął po orbicie Bewleya, a Miśkowiak wyprzedził wolnego Woffindena. Kolejne dwa biegi Włókniarz wygrał 4:2 i odskoczył rywalom na sześć punktów (27:21). Częstochowianie poszli za ciosem i dzięki podwójnemu zwycięstwu w jedenastej gonitwie prowadzili już 38:28. Kropkę nad "i" postawili w w trzynastym wyścigu. Lindgren ze Smektałą pokonali Janowskiego i Kowalskiego, co sprawiło, że przed biegami nominowanymi gospodarze byli już pewni zwycięstwa w całym meczu. Ostatecznie wygrali różnicą czternastu punktów.
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - Betard Sparta Wrocław 52:38
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa: 9. Leon Madsen 12+2 (2*,3,1*,3,3) 10. Bartosz Smektała 6+1 (0,1,2,2*,1) 11. Kacper Woryna 10 (3,2,3,2,0) 12. Jonas Jeppesen 1 (1,-,-,-) 13. Fredrik Lindgren 12 (0,3,3,3,3) 14. Mateusz Świdnicki 9+1 (3,3,0,1,2*) 15. Jakub Miśkowiak 2 (1,1,0,0) 16. Andrij Rozaliuk – ns
Betard Sparta Wrocław: 1. Tai Woffinden 2+1 (0,1*,0,-,1,-) 2. Mateusz Panicz ns (-,-,-,-) 3. Gleb Czugunow 2 (1,1,0,0,-,-) 4. Z/Z 5. Maciej Janowski 14+2 (2*,3,2,3,2,1,1*) 6. Bartłomiej Kowalski 8+1 (2,2,1*,3,0,0) 7. Michał Curzytek 0 (0,0,-) 8. Daniel Bewley 12 (3,2,2,0,1,2,2)
Bieg po biegu:
1. (64,26) Woryna, Madsen, Czugunow, Woffinden 5:1 2. (64,00) Świdnicki, Kowalski, Miśkowiak, Curzytek 4:2 (9:3) 3. (63,90) Bewley, Janowski, Jeppesen, Lindgren 1:5 (10:8) 4. (63,97) Świdnicki, Kowalski, Woffinden, Smektała 3:3 (13:11) 5. (64,03) Janowski, Woryna, Czugunow, Świdnicki 2:4 (15:15) 6. (63,54) Lindgren, Bewley, Miśkowiak, Woffinden 4:2 (19:17) 7. (63,30) Madsen, Janowski, Smektała, Curzytek 4:2 (23:19) 8. (64,36) Lindgren, Bewley, Świdnicki, Czugunow 4:2 (27:21) 9. (63,67) Janowski, Smektała, Madsen, Bewley 3:3 (30:24) 10. (63,27) Woryna, Janowski, Kowalski, Miśkowiak 3:3 (33:27) 11. (63,97) Madsen, Świdnicki, Woffinden, Czugunow 5:1 (38:28) 12. (64,81) Kowalski, Woryna, Bewley, Miśkowiak 2:4 (40:32) 13. (64,21) Lindgren, Smektała, Janowski, Kowalski 5:1 (45:33) 14. (64,58) Lindgren, Bewley, Smektała, Kowalski 4:2 (49:35) 15. (63,84) Madsen, Bewley, Janowski, Woryna 3:3 (52:38)
Źródło: własne, www.wlokniarz.com |