fot. PL
Częstochowski Raków zgodnie z przewidywaniami pokonał we wtorek, 26 października na wyjeździe 2:1 drugoligowy KKS Kalisz i awansował do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Częstochowianie byli murowanym faworytem tego spotkania, choć nie mogli zlekceważyć rywala, który przecież wyeliminował z Pucharu Polski drużynę Pogoni Szczecin.
Goście od początku próbowali przejąć inicjatywę. Dwie okazje miał Mateusz Wdowiak, ale za każdym razem na posterunku był golkiper KKS-u. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy faulowany w polu karnym był Vladislavs Gutkovskis. Sędzia po weryfikacji VAR wskazał na jedenastkę, którą wykorzystał Walerian Gwilia. Tuż przed przerwą na 2:0 dla Rakowa podwyższył Wdowiak.
W drugiej części spotkania drużyna Bogdana Zająca próbowała zniwelować straty. W 56. minucie uderzał Karol Smajdor, ale nie był w stanie zaskoczyć Kacpra Trelowskiego. W 68. minucie bramkę kaliszan zaatakowali Patryk Kun i Gutkovskis. Gospodarzy przed stratą trzeciego gola uratował słupek i poprzeczka. Dogodną sytuację dla KKS-u miał Nikodem Zawistowski. Świetną interwencją popisał się jednak Trelowski. W ostatnich minutach spotkania kaliszanie zdołali jeszcze zdobyć kontaktową bramkę. W 86. minucie zamieszanie w polu karnym Rakowa wykorzystał Bartosz Waleńcik. Częstochowianie na więcej już nie pozwolili i awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski.
KKS 1925 Kalisz - Raków Częstochowa 1:2 (0:2)
Raków: Trelowski - Petrášek, Rundić, Papanikolaou, Gwilia, Lederman (45' Arsenić), Szelągowski, Długosz (67' Tudor), Wdowiak (67' Ivi), Sturgeon (59' Kun), Gutkovskis (85' Arak)
KKS Kalisz: Krakowiak, Gawlik, Waleńcik, Kaszuba (67' Segura), Mączyński, Majewski (78' Giel), Putno (82' Maćczak), Smajdor, Wysokiński (45' Borecki), Kendzia, Kamiński (67' Zawistowski)
Źródło: www.rakow.com |