fot. PL
Częstochowski Raków pokonał w sobotę, 16 października na wyjeździe 2:1 Śląsk Wrocław i awansował na trzecie miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Do soboty drużyna Śląska była niepokonana na własnym terenie. Częstochowianie jako pierwszy zespół w tym sezon zdobył twierdzę Wrocław.
Trener Rakowa Marek Papszun dokonał kilku zmian w składzie w stosunku do poprzednich spotkań. Do bramki wrócił Vladan Kovačević. Na boisku pojawili się także Patryk Kun i Ben Lederman, który leczyli wcześniej kontuzje.
W pierwszej połowie obie drużyny grały ostrożnie, stawiając zasieki w defensywie. Więcej groźnych okazji stworzyli sobie częstochowianie, ale brakowało wykończenia akcji. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
W drugiej części spotkania jedni i drudzy zaczęli grać bardziej ofensywnie. Z dystansu uderzał Vladislavs Gutkovskis, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. W odpowiedzi gospodarze stworzyli dwie groźne sytuacje. Najpierw bramce Rakowa zagroził Erik Exposito, a chwilę później doskonałej okazji nie wykorzystał Robert Pich, trafiając w boczną siatkę. W 64. minucie Gutkovskis wykorzystał dogranie Iviego Lopeza i było 1:0 dla gości. Częstochowianie poszli za ciosem i kilka minut później za sprawą Hiszpania podwyższyli na 2:0. Drużyna Jacka Magiery zdobyła kontaktową bramkę w 75. minucie po strzale Mateusza Praszelika. Gospodarze szukali jeszcze bramki wyrównującej, ale nie potrafili sforsować obrony Rakowa.
Częstochowianie dopisali do swojego dorobku trzy punkty i awansowali na trzecie miejsce w tabeli. Do prowadzącego Lecha tracą trzy "oczka", ale mają do rozegrania jeden zaległy mecz.
Śląsk Wrocław - Raków Częstochowa 1:2 (0:0)
Raków: Kovačević, Petrášek, Niewulis, Papanikolaou, Tudor, Poletanović, Lederman, Kun, Wdowiak (74' Szelągowski), Ivi (82' Sturgeon), Gutkovskis (74' Arak).
Źródło: własne, www.rakow.com |