fot. archiwum Marka Balta
Lewica wraz z częstochowskim europosłem Markiem Baltem apelują do rządu RP o jak najszybszą ratyfikację unijnego funduszu odbudowy gospodarki po pandemii. Z funduszy odbudowy Polska ma dostać 23,1 miliarda euro w postaci bezzwrotnych dotacji i 34,2 miliarda euro w formie pożyczek. Ten jednorazowy i szybki zastrzyk gotówki dla naszej gospodarki, ma pozwolić jej na szybkie wydobycie się z kryzysu spowodowanego pandemią. Wypłaty zależą jednak od tempa ratyfikacji, czyli przyjęcia funduszu odbudowy w poszczególnych państwach członkowskich.
- Uważamy, że polski parlament powinien jak najszybciej przygotować ustawę i przyjął fundusz odbudowy, bo przecież przedsiębiorcy czekają na środki. Polska gospodarka potrzebuje ratunku. Chcemy, żeby ludzie nie stracili nadziei - mówi europoseł Marek Balt, wiceprzewodniczący krajowej Lewicy.
Tymczasem polski rząd uruchamia kolejne tarcze antykryzysowe, które mają być wsparciem dla gospodarki w dobie pandemii. W Polsce jednak mimo obostrzeń przedsiębiorcy zaczęli masowo otwierać swoje biznesy.
Kolejne sądu w naszym kraju orzekają, że rządowe zakazy epidemiczne są sprzeczne z konstytucją i uchylają kary nałożone przez sanepid. To powoduje, że coraz więcej przedsiębiorców, ratując się przed bankructwem, decyduje się wznawiać swoją działalność. Dotyczy to przede wszystkim branży restauracyjnej.
- Rząd głośno mówi, że wspiera przedsiębiorców dużymi kwotami. Tymczasem środki z tarczy finansowej nie wystarczą im nawet na wypłaty dla pracowników. Bardzo wielu z nich zastawiło swój majątek, ratując miejsca praca - zauważa częstochowski europoseł. - Na początku wierzyli, że rząd zagwarantuje im odpowiednią pomoc, byli solidarni. Zostali jednak oszukani. Do tego, jak wiemy, wprowadzone przez rząd obostrzenia są niezgodne z konstytucją.
Zdaniem europosła na przestrzeni kolejnych lat może dojść do sytuacji, w której poszkodowani przez rząd przedsiębiorcy będą domagać się odszkodowań od państwa. - Po zmianie władzy w Polsce może okazać się, że ci wszyscy ludzie będą żądać odszkodowań za bezprawne działania poprzedniego rządu, natomiast ci, którzy to wprowadzili, staną przed sądem - twierdzi.
Częstochowski europoseł obawia się tego, że władza w Polsce próbuje wykorzystać pandemię dla własnych potrzeb. - Słyszeliśmy, że hotele upadają, a państwo pod rządami PiS chce je wykupić - zauważa Marek Balt. - Przypomnę, że tuż przed osiągnięciem rentowności bank Leszka Czarneckiego na siłę został przejęty przez rząd, a właściciel pozbawiony prawa do swojej własności. Za chwilę może dojść do tego, że państwo będzie zabierać nam mieszkania, domy, nasz majątek. Nie chciałbym żyć w takim kraju.
Źródło: materiały prasowe |