fot.PL
Kładka dla pieszych nad DK1 na wysokości ul. Mireckiego w Częstochowie, która pod koniec stycznia została uszkodzona przez samochód ciężarowy, wymaga naprawy, ale nie trzeba jej rozbierać. Policjanci ustalili też sprawcę tej kolizji. Do zdarzenia doszło 26 stycznia. Samochód ciężarowy uderzył w kładkę i odjechał z miejsca kolizji. Tylko cudem nie doszło do tragedii, bo na moście znajdowali się przechodnie.
- Wyniki ekspertyzy stanu technicznego kładki dla pieszych nad DK1 na wysokości ul. Mireckiego w Częstochowie, która została uszkodzona w kolizji drogowej z udziałem samochodu ciężarowego, wskazały konieczność dokonania bieżącej naprawy obiektu - informuje Maciej Hasik, rzecznik prasowy MZDiT i MPK w Częstochowie. - Na szczęście badania nie wykazały naruszenia konstrukcji kładki, co pozwoli, po przeprowadzeniu remontu, na dalsze użytkowanie przejścia dla pieszych bez konieczności natychmiastowej rozbiórki. Do otwarcia obiektu potrzebne jest m.in. zespawanie naruszonych fragmentów balustrady i odtworzenie zniszczonych odcinków asfaltowej nawierzchni kładki. Zlecone prace mają rozpocząć się w połowie tego tygodnia. W zależności od pogody potrwają od 5-10 dni. Po ich zakończeniu obiekt będzie mógł być bezpiecznie użytkowany przez mieszkańców.
Dzięki pomocy mieszkańców oraz przede wszystkim pracy i zaangażowaniu funkcjonariuszy VI komisariatu policji w Częstochowie ustalono sprawcę wspomnianej kolizji, w wyniku której doszło do zamknięcia kładki. Został on ukarany mandatem. Dzięki temu koszty naprawy obiektu zostaną pokryte z ubezpieczenia sprawcy.
Przypomnijmy, że docelowo kładka na wysokości ul. Mireckiego, jak i wszystkie pozostałe obiekty w ciągu DK1 od al. Jana Pawła II do ul. Rakowskiej zostaną wybudowane od podstaw, w nowych parametrach budowlanych, w ramach rozpoczynającej się wiosną wielkiej przebudowy al. Wojska Polskiego.
Źródło: MZDiT w Częstochowie |