fot. Patryk Kowalski
Biało-zieloni w sobotę po pięciosetowym boju pokonali we własnej hali TKS Tychy i zrobili krok w kierunku awansu do rundy play-off. Premierowa partia od początku układała się na korzyść tyszan, którzy w pełni kontrolowali jego przebieg, imponując zagrywką oraz skutecznym blokiem. Porażka 14:25 nie podłamała jednak częstochowian, którzy z każdą kolejną akcją drugiego seta zaczęli się rozkręcać. Dobrze zaczęła funkcjonować gra przez środek, a ważne punkty dorzucał atakami z prawego skrzydła Mikołaj Sarnecki, dzięki gospodarze doprowadzili do remisu. Trzecia partia sobotniego starcia była zdecydowanie najbardziej wyrównana i zarazem emocjonująca. Grę na przewagi ostatecznie wygrali goście. Podopieczni Wojciecha Pudo znów pokazali charakter i swoim uporem doprowadzili do piątej partii, w której zdołali zdominować rywala i ostatecznie odnieść bardzo cenne zwycięstwo.
- Bardzo się cieszę, że wygrałem swój pierwszy mecz razem z drużyną od czasu kiedy jestem w AZS-ie. Po pierwszym nieudanym secie wiedziałem, że po pierwsze trzeba wygrać trzy seta, a po drugie, że goście nie mogą tak dobrze grać przez cały mecz. Bardzo fajnie, że zagraliśmy w tym spotkaniu jako cała drużyna i wygraliśmy - mówi nowy nabytek biało-zielonych Mikołaj Sarnecki, który został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.
Częstochowianie sobotnim zwycięstwem zbliżyli się do rundy play-off, utrzymując się na trzecim miejscu w tabeli.
Przed Eco-Team AZS-em Stoelzle Częstochowa w najbliższych tygodniach trudne wyzwania - starcia z liderem i wiceliderem rozgrywek.
Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa - TKS Tychy 3:2
(14:25, 25:19, 25:27, 25:17, 15:8)
Źródło: Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa |
