fot. KMP Częstochowa
Małżeństwo z Częstochowy w wieku 83 i 85 lat może mówić o prawdziwym szczęściu. Gdy zadzwonił do nich przestępca podający się za policjanta CBŚ, na drodze do oszustwa stanął pracownik banku i policjant zwalczający przestępczość gospodarczą. Gdyby nie ich wnikliwość i zaangażowanie, seniorzy straciliby 100 tys. zł. Na telefon stacjonarny starszego małżeństwa z Częstochowy zadzwonił mężczyzna. 83-letnia kobieta, która odebrała, usłyszała, że rozmawia z funkcjonariuszem Centralnego Biura Śledczego Policji i bierze udział w tajnej akcji policyjnej. Oszust powiedział kobiecie, że pieniądze, jakie posiada na kontach bankowych, są zagrożone i musi natychmiast zrobić przelew na podane przez niego konto. W przeciwnym wypadku wszystko starci.
Wystraszona kobieta poszła do placówki bankowej, gdzie zleciła przelew na podane jej telefonicznie konto. Pracownik banku wymagał jednak zgody współmałżonka. Kobieta zleciła więc przelew i wróciła do domu. Pracownik banku skontaktował się z 85-latkiem, który powiedział, że nic nie wie na ten temat, ale zgadza się realizację przelewu. Dopiero jak przelew został zadysponowany, pracownik banku nabrał podejrzeń, że seniorka mogła paść ofiarą przestępstwa i skontaktował się z policjantem z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą w Częstochowie. Ten natychmiast podjął działanie i wkroczył do akcji.
Najpierw pojechał do mieszkania 83-latki. Zastał tam tylko jej męża, który powiedział policjantowi, że jego żona po tym, jak zrobiła przelew na 50 tys. zł w jednym z banków, poszła do innej placówki, żeby zgromadzone tam oszczędności, również w wysokości 50 tys. zł, przelać na podane przez telefon konto.
Policjant z częstochowskiego PG uruchomił procedurę zablokowania przelewu i pojechał do wskazanej przez seniora placówki bankowej. Tam dowiedział się, że seniorka już wyszła, ale z uwagi na procedurę kobieta nie mogła zrobić przelewu. Wypłaciła ona jednak 20 tys. złotych.
Policjant ponownie pojechał do mieszkania seniorki, zastając tym razem 83-latkę, która właśnie wróciła z poczty. Jak się okazało, wpłaciła 20 tys. zł na konto podane przez fałszywego policjanta. Nie było chwili do stracenia. Policjant z PG wspólnie z kobietą pojechał do wskazanej placówki bankowej, gdzie dzięki jego staraniom zablokowano przekaz pocztowy. 83-latka w ostatniej chwili odzyskała wpłacone pieniądze.
Źródło: KMP Częstochowa |