9 lipca w Częstochowie ruszyła kampania profilaktyczno-informacyjna "Misie i dzieci toną po cichu". Jej celem jest zwrócenie uwagi na zagrożenia wynikające ze spożywania alkoholu nad wodą podczas sprawowania opieki nad najmłodszymi.
Pomysłodawcą akcji jest Wydział Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie przy współpracy z Urzędem Miasta Częstochowa i Starostwem Powiatowym. Do akcji włączyli się również KRUS, MOSIR, MKRPA, Zespół Interdyscyplinarny ds Przeciwdziałania Przemocy w rodzinie oraz NSZZP. Przedsięwzięcie zorganizowane zostało w ramach ogólnopolskiej akcji "Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą".
Utonięcie to trzecia pod względem policyjnych statystyk przyczyna śmierci dzieci i młodzieży do 18 roku życia. Niezmiennie jednak od lat najczęstszą przyczyną utonięć jest alkohol i brawura. Do tragedii może doprowadzić spożywanie alkoholu przed i w trakcie kąpieli. Często zbytnio ufamy własnym umiejętnościom. Niestety zdarza się również, że spędzając czas wolny nad wodą i opiekując się dziećmi, to właśnie opiekunowie spożywają alkohol, co przyczynia się do zmniejszenia poświęcenia uwagi dzieciom, które w tym czasie beztrosko bawią się w wodzie.
Dziecko nie zdaje sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń. Maluchy nie czują strachu przed wodą, zwykle jedynie zachwyt, ciekawość i fascynację. Bardzo ważna jest rola opiekuna, który odpowiada za wyjaśnienie dziecku zasad bezpieczeństwa nad wodą i ustalenie co można a czego nie można robić. Należy zawsze strzec dzieci bawiących się na plaży a szczególnie wchodzące do wody.
Zazwyczaj większość z nas bazując na wiedzy z filmów i seriali wyobraża sobie, że osoba tonąca rozpaczliwie woła o pomoc, wymachuje rękoma i głośno krzyczy. Jednak w rzeczywistości jest całkiem inaczej. Najczęściej toniemy po cichu po wyczerpującej i wytężonej walce o każdy łyk powietrza, która trwa najwyżej kilkanaście sekund. Z perspektywy zwykłego obserwatora różnica między wygłupami czy zabawą a walką o życie może być niezauważalna. Dlatego czasem trudno odróżnić obie te rzeczy. Nie należy zatem lekceważyć pracy i pouczeń ratownika, który dzięki doświadczeniu potrafi czasem w ostatnich chwili zapobiec tragedii.
Źródło: KMP Częstochowa