Policjanci z częstochowskiej "czwórki" zatrzymali 42-latka, który grożąc przedmiotem przypominającym broń palną, usiłował ukraść skarbonkę w sklepie z elektroniką. Napastnik zaskoczony reakcją właściciela uciekł z miejsca zdarzenia z pustymi rękami. W ręce mundurowych wpadła również jego 29-letnia partnerka, która była poszukiwana przez organy ścigania.
W poniedziałek, 21 października do jednego z częstochowskich sklepów z elektroniką wszedł mężczyzna wraz ze swoją partnerką. W pewnym momencie 42-latek próbował ukraść skarbonkę, grożąc właścicielowi przedmiotem przypominającym broń palną. Ten nie dał się zastraszyć napastnikowi i nie wydał skarbonki. Para oddaliła się z pustymi rękami.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci z komisariatu IV pojechali na miejsce. Kryminalni szybko ustalili, że związek z przestępstwem może mieć 42-letni mieszkaniec Częstochowy. Natychmiast pojechali do jego mieszkania. Drzwi otworzyła jego partnerka, która powiedziała mundurowym, że mężczyzny nie ma w domu. Stróże prawa nie dali się jednak zwieść i weszli do środka. W jednym z pomieszczeń zwrócili uwagę na łóżko przykryte stertą kołder. Gdy je odsłonili, znaleźli leżącego pod nimi poszukiwanego. 42-latek został zatrzymany. Ten sam los spotkał jego 29-letnią partnerkę. Okazało się, że częstochowianka była poszukiwana przez sąd do odbycia kary ponad roku więzienia. Oprócz zatrzymanej pary w mieszkaniu obecna była jeszcze jedna osoba - 31-letnia kobieta, która zachowywała się nerwowo. Powód takiej postawy szybko wyszedł na jaw. Mundurowi znaleźli przy niej woreczki z tabletkami oraz jasnobrązową substancją. Okazało się, że to metamfetamina, z której można przygotować ponad 50 „działek” dilerskich. 31-latka również została zatrzymana.
Podejrzany usłyszał już zarzut usiłowania kradzieży oraz kierowania gróźb karalnych. Decyzją prokuratora został objęty dozorem policyjnym. Jak ustalili śledczy, to nie pierwszy konflikt z prawem zatrzymanego. Wcześniej toczyło się przeciwko niemu kilka spraw. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd. Natomiast zatrzymana w mieszkaniu 31-letnia kobieta usłyszała zarzut posiadania narkotyków, za co grożą 3 lata więzienia. Prokurator zastosował wobec podejrzanej środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.